Strona głównaGryEA padło ofiarą kradzieży. Z ich serwerów zniknęło sporo cyfrowej waluty do...

EA padło ofiarą kradzieży. Z ich serwerów zniknęło sporo cyfrowej waluty do FIFY 18

Cyfrowe dolary może i nie mają fizycznych właściwości, ale mają swoją wartość na rynku. Przekonał się o tym jeden z hakerów, który prawie stał się milionerem.

Dotąd 25-letni Martin Marsich był światu nieznany, ot kolejny człowiek na Ziemi próbujący osiągnąć coś w życiu. W tym wieku wiele osób zakłada firmy, rodziny, zaś on postanowił zarobić swój pierwszy milion. Jego ambicje pomogły mu w realizacji celu, nadto z dnia na dzień stał się bardzo sławny. Problem w tym, że sposób w jaki tego dokonał zniweczył radość przeżywanego sukcesu.

FBI zarzuciło mu „uzyskanie dostępu do chronionego komputera bez upoważnienia do informacji dla celów korzyści handlowej i prywatnego zysku oraz w celu oszukania i uzyskania czegoś wartościowego„. W jego przypadku chodziło o cyfrową walutę stworzoną przez EA, wykorzystywaną w grze FIFA 18. Natura przestępstwa jest o tyle poważna, bowiem chodzi tu o równowartość 324 tys. dolarów.

Póki co, Martinowi nie udowodniono winy, ale bardzo wątpliwe, że wybroni się przed oskarżeniami postawionymi przez agenta Justina Griggsa. Według niego wykorzystał on exploita, aby dostać się do zaplecza serwera NBA Live 15, a następnie wykorzystał go w celu wykonania zaufanego połączenia się z serwerem FIFY 18. Gdy wreszcie obszedł zabezpieczenia stworzył dla siebie 17000 kopii gry dla różnych kont EA, a w dodatkowych 8 tys. oprócz aktywowania gry dołożył paczki z cyfrową walutą. Mając tak przygotowane zestawy rozpoczął masową sprzedaż na czarnym rynku.

Jeśli usłyszy w sądzie wyrok skazujący może mu zostać zasądzone maksymalne 5 lat odsiadki i 250 tys. dolarów kary grzywny.

Źródło: kotaku

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Grzegorz Rosa
Redaktor, szef działów gry i audio

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię