Strona głównaWiadomościGiełda Pixela, czyli powrót do czasów, gdy startowała epoka komputerów

Giełda Pixela, czyli powrót do czasów, gdy startowała epoka komputerów [relacja]

„Czy można podłączyć myszkę do ZX Spectrum 48K? Czy działa ona tak jak Joystick, a jeśli nie – to jakie programy ją obsługują?” – pytał Paweł w 59 numerze kultowego pisma Bajtek, dzięki któremu wielu z nas zaczęło swoją przygodę z komputerami. To i wiele innych pism, a także innych przedmiotów z tamtej epoki można było kupić na kolejnej edycji Giełdy Pixela.

Wielu graczy z pewnością kojarzy Pixel Heaven – doroczne wydarzenie organizowane przez redakcję magazynu Pixel, podczas którego spotykają się setki, jeśli nie tysiące miłośników retro podejścia do elektronicznej rozrywki. Ale od pewnego czasu równie ważna staje Giełda Pixela – nastawiona przede wszystkim na handel akcesoriami kojarzącymi się z epoką retro-komputerów, ale podczas której nie brakuje również ciekawych dyskusji i „atrakcji dodatkowych”. Tym razem było to, znane ze spotkań demoscenowych, „compo” (od angielskiego „competition” – „zawody”), na którym każdy obecny na Giełdzie gość mógł ocenić najlepsze jego zdaniem produkcje wykonane na komputer ZX Spectrum. Oprócz tego prezentowano między innymi film dokumentalny o historii komputera ZX Spectrum, a ze specjalnymi prelekcjami wystąpili – Rafał Wiosna o tworzeniu obrazu video, oraz Faust o odświeżonych wersjach starych czasopism komputerowych.

Co do samej giełdy – czego tam nie było! Komiksy i czasopisma komputerowe pamiętające czasy zmian ustrojowych w Polsce, Gry, akcesoria, planszówki, podzespoły, dyskietki, cartridge, a nawet gotowe zestawy komputerowe, które bardziej nadawałyby się do odpalenia pierwszego Dooma niż najnowszej FIFY. W jednym z pomieszczeń warszawskiego klubu Riviera Remont, gdzie odbywała się giełda, można było nawet kupić klasyczną wieżę Hi-Fi z magnetofonem kasetowym. Zaiste, można było na Giełdzie spędzić długie godziny, przeglądając kolejne „eksponaty” i zastanawiając się na co przeznaczyć pieniądze by nie zbankrutować.

Ciekawym podsumowaniem wydarzenia był koncert Tomasza Pauszka, który tworzy muzykę w klimatach elektroniki z lat 70 i 80 – szerze mówiąc, nie sądziłem, że w dzisiejszych czasach ktoś jeszcze chce iść pod prąd, wbrew ogólnej modzie na radiową tandetę typu „Despacito” i sięgać do korzeni elektroniki. Z mojej strony dla Tomka ogromne wyrazy szacunku.

Podobnie, jak wyrazy szacunku należą się pomysłodawcom giełdy. Fanów tematyki retro nie brakuje, każda edycja giełdy cieszy się dużym powodzeniem, a starsi przekazują bakcyla przedstawicielom młodego pokolenia. Oby takich wydarzeń było jak najwięcej. A teraz pozostaje tylko odliczać dni do kolejnego święta retro-maniaków – tegorocznej edycji Pixel Heaven.

Źródło: wł.

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Zbigniew Pławecki
Redaktor, specjalista ds. esportu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię