Już wiemy, kiedy Intel wprowadzi do sprzedaży własne, dedykowane karty graficzne. To będzie prawdopodobnie najważniejsze wydarzenie na rynku GPU od wielu lat. Konkurencja między trzema firmami zawsze jest lepsza dla odbiorcy końcowego niż tylko między AMD i Nvidią.
To już oficjalne. Na dedykowane karty graficzne Intela nie będziemy czekać specjalnie długo. Firma znana przede wszystkich z produkcji procesorów ma wprowadzić do sprzedaży własne konstrukcje już w 2020 roku. To wciąż 2 lata oczekiwania, ale jak na tworzenie GPU niemal od podstaw, to i tak niezłe tempo.
Pogłoski o tym, że Intel zamierza wkroczyć na rynek dedykowanych kart graficznych pojawiały się już od wielu miesięcy. Potwierdzeniem było zatrudnienie Raji Koduriego, czyli szefa Radeon Technologies Group i tym samym najważniejszego człowieka w AMD jeśli chodzi o GPU. Później dołączyli do niego inni pracownicy Czerwonych w tym Chris Hook odpowiedzialny za marketing Radeonów.
Według plotek Intel zamierza przygotować dwie osobne serie kart graficznych. Jedne mają służyć do streamingu wideo oraz centrów danych, a drugie stworzone z myślą o graczach. Na razie nie wiemy nic na temat architektury czy nawet litografii, w której produkowane będą rdzenie graficzne. Natomiast często podają kodowe nazwy Arctic Sound i Jupiter Sound, więc prawdopodobnie to one są stosowane przez niebieską firmę.
Wejście Intela na rynek dedykowanych GPU może być ogromnym orzeźwieniem. AMD wciąż nie radzi sobie najlepiej w walce z Nvidią. Z drugiej strony można się zastanawiać czy Intel będzie w stanie to zrobić skoro przejmuje właśnie pracowników AMD… Na razie nie ma jednak co gdybać. Trzeba czekać na kolejne oficjalne informacje.
Źródło: TechSpot
