Coraz bardziej zbliża się premiera kolejnej generacji kart graficznych Nvidia GeForce, a do nas docierają coraz to ciekawsze informacje. Najnowsze mówią o zaskakującej wydajności i nowym wyjściu wideo, które znajdziemy na tzw. śledziu.
Informacje pochodzą od Igora Wallosseka z niemieckiej redakcji serwisu Tom’s Hardware. Według niego partnerzy Nvidii zostali ostatnio zaproszeni na zamknięte spotkanie, dotyczące kolejnej generacji GPU. Na nim otrzymali informacje na temat kart graficznych, które – zgodnie z wcześniejszymi plotkami – mają otrzymać nazwę Turing.
Wallossek, na forum 3DCenter, napisał, że Turing będzie wyjątkowo wydajną rodziną kart graficznych. Dziennikarz był wręcz zaskoczony możliwościami nowej architektury i sam przyznał, że nie spodziewał się aż tak dużej mocy obliczeniowej. Ale na tym nie koniec informacji. Karty mają otrzymać nowe wyjście wideo. Biorąc pod uwagę, że DisplayPort 1.5 wciąż jest w powijakach, to najprawdopodobniej chodzi o HDMI 2.1. Jest to o tyle ciekawa informacja, że ta wersja standardu wykorzystuje technologię Variable Refresh Rate (VRR), a to oznacza, że zbędne będzie kupowanie monitorów z G-Sync.
Według niepotwierdzonych plotek Nvidia ma w kolejnej generacji zmienić podejście na temat częstotliwości taktowania. Spekuluje się, że może chodzi o rozwiązanie znanego jako hot clock, które było już stosowane wcześniej, ale Zieloni zrezygnowali z niego przy okazji architektury Fermi. Jeśli się to potwierdzi, to jednostki cieniujące będą miały dwa razy wyższy zegar w porównaniu do rdzenia graficznego. Premiera kart ma nastąpić na przełomie sierpnia i września.
Źródło: Tom’s Hardware, 3DCenter
