Strona głównaKonsoleNintendo strzela sobie w kolano? Darmowe naprawy Joy-Conów nie dla wszystkich

Nintendo strzela sobie w kolano? Darmowe naprawy Joy-Conów nie dla wszystkich

Niestety, nie mamy dobrych informacji dla posiadaczy driftujących Joy-Conów. Wygląda na to, że polityka „naprawiania kontrolerów za darmo i bez zadawania pytań” nie dotyczy wszystkich regionów. Nintendo strzela sobie w kolano?

Kilka dni temu pisaliśmy o problemie driftujących Joy-Conów, czyli kontrolerów konsoli Nintendo Switch. Taką nazwą określa się zjawisko, w którym tzw. gałki po czasie rejestrują ruch, chociaż nie są wychylane w żadnym kierunku. Bywa to niezwykle irytujące, bo postać w grze może np. sama skręcać w danym kierunku. Jednak japońska firma nie chciała za bardzo naprawiać wadliwych kontrolerów, często pobierając opłaty za usunięcie usterki. Dlatego skończyło się na pozwie zbiorowym.

Dopiero w tym momencie Nintendo postanowiło zareagować. Japońska firma zmieniła swoje podejście do sprawy i to w sposób drastyczny. Oficjalny serwis otrzymał nowe wytyczne, według których wszystkie driftujące Joy-Cony mają być naprawiane za darmo i bez zadawania żadnych pytań. Taka informacja musiała ucieszyć posiadaczy Switcha na całym świecie. Ale jest z tym pewien problem.

Okazuje się, że nowa polityka naprawiania Joy-Conów nie dotyczy wszystkich regionów. Na pewno na podobną usługę mogą liczyć mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, ale już oddział w Wielkiej Brytanii ogłosił, że u nich nic się nie zmienia i nie każdy kontroler zostanie naprawiony za darmo. Z kolei Holandia miała przyjąć te same założenia, co USA. Na ten moment nie wiemy, jak sprawa wygląda w Polsce, ale raczej nie byłbym dobrej myśli.

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

SourceUbergizmo
Damian Jaroszewski
Redaktor prowadzący, szef działów esport i hardware

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię