Nie będzie westernu i pojedynków na kapiszony w samo południe. Jednakże w Far Cry 5 otrzymamy swego rodzaju „dziki zachód”, gdzie ojciec święty prowadzi swoją trzódkę na zatracenie.
Ubisoft zaprezentował pierwszy trailer nowego Far Cry’a. Nie potwierdziły się plotki o klasycznym spaghetti westernie. Czeka nas za to intrygująca przygoda, w której na pierwszym planie znajdzie się konflikt na tle religijnym i życiowych przekonań.
Gra będzie rozgrywać się w niewielkim miasteczku Hope County położonym w Montanie. Jako zastępca szeryfa będziemy mieli za zadanie obalić religijny kult Wrota Edenu założony przez Josepha Seeda, bogobojnego lidera, który mieszkańców traktuje niczym zbłąkane owieczki. Nie cofnie się przed niczym, by nawrócić swoje stado na swoją ścieżkę, nawet jeśli ma to oznaczać rzeź niewiniątek.
Twórcy zaplanowali dużą swobodę przemieszczania się po mapie, wiele rodzajów broni, środków transportu, a w tym samoloty, samochody typu american muscle, cieżkie quady oraz jednostki pływające. Na garnitur uzbrojenia również nie będziemy mogli narzekać. Automaty, granaty, broń obuchowa – w trakcie kampanii kolejno będziemy odnajdywać arsenał pozwalający przeciwstawić się nabożnym szaleńcom.
Prócz broni możemy polegac na osobach, którym także nie pasuje religijna rewolta. Przemierzając urokliwe lokacje Ameryki będziemy mogli rekrutować oddaną nam brać. Nadmienić trzeba, że rozmowy kwalifikacyjne dotyczyć będą nie tylko ludzi, ale i zwierząt, jak chociażby psów lub niedźwiedzi nie mających problemów ze zbieraniem dla nas broni, czy odwracaniem uwagi przeciwników. Far Cry 5 przygotowywany jest jako gra singleplayer, lecz równie dobrze będziemy mogli ją przejść w kooperacji.
Premiera Far Cry 5 zaplanowa jest na luty 2018. Czekamy z niecierpliwością!
Źródło: polygon.com gamestop.com