Dziś premiera Agony, horroru stworzonego przez polskie studio deweloperskie Madmind. Trailer gry szokował brutalnością oraz ostrymi scenami seksu i zabójstw. Ostateczna wersja gry musiała zostać przez twórców ocenzurowana, aby mogła trafić na sklepowe półki. Dostaliśmy jednak obietnicę popremierowej łatki „tylko dla dorosłych”.
Aktualizacja ta miała odblokować najbrutalniejsze sceny z zakończenia gry. Prawdopodobnie gracze jednak jej nie otrzymają. Jak zauważyli deweloperzy, cenzura ma wpływ tylko na kilka sekund dwóch możliwych zakończeń z siedmiu dostępnych. Dotyczy to także niektórych scen, których odblokowanie wymagało ukończenia gry.
Jednak z powodów prawnych Madmind nie będzie miało możliwości wydania aktualizacji dla dorosłych. Ocenzurowane sceny nie mają jednak istotnego wpływu na samą rozgrywkę zarówno pod kątem mechaniki jak i fabuły. Jutro programiści mają udostępnić film porównujący nieocenzurowane wersje zakończeń z tymi poddanymi cenzurze.
Wiadomość o cenzurze wywołała niemałe zamieszanie wśród graczy. Wydaje się to jednak burzą w szklance wody. Wielu użytkowników zarzuca twórcom kłamstwo i brak konsekwencji. Wygląda więc na to, że deweloperzy nie powinni prezentować tego typu scen w zapowiedziach, dzięki czemu uniknęli by fali hejtu. Nie oszukujmy się wiele gier przechodzi proces cenzury z wyciętymi scenami.
Swego czasu Rockstar miał sporo problemów z powodu Hot Coffee Mod i sceny seksu w GTA SA. Polski deweloper wolał uniknąć tego typu problemów, które mogłyby okazać się śmiertelne i zakończyć zamknięciem studia.
A co Wy sądzicie na ten temat? Dajcie znać w komentarzach.
Źródło: dsogaming