Nie na taki początek turnieju liczyli polscy zawodnicy i kibice. Nasza reprezentacja po bardzo jednostronnym pojedynku uległa Holendrom i chociaż wciąż mają szansę na awans, to będzie to niezwykle trudne.
W swoim pierwszym meczy grupowym Overwatch World Cup Polacy zmierzyli się z reprezentacją Holandii. Niestety, Katowice nie są póki co szczęśliwe dla naszych przedstawicieli. Podopieczni Mateusza ‘Matwoj’ Hołtyna nie pokazali się ze zbyt dobrej strony. Skandynawowie okazali się dużo lepsi i po bardzo jednostronny pojedynku wygrali aż 4:0.
Mecz zaczął się od mapy Numbani. Polacy zaczęli pojedynek od ataków i bardzo szybko przejęli ładunek. Nie potrzebowali też dużo czasu, aby zdobyć przedostatni punkt na mapie i niewiele brakowało, aby mecz zacząć od 3 punktów na swoim koncie. Jednak Holendrom udało się ostatecznie odeprzeć atak Polaków. Po zmianie stron mecz miał kompletnie inny przebieg. Holendrzy męczyli się i przez długi czas nie mogli przejąć ładunku. Ostatecznie dopchali go do samego końca i wygrali Numbani wynikiem 3:2.
Pozostałe mapy nie miały już tak emocjonującego przebiegu. Wieża Lijiang szybko padła łupem Holendrów, którzy nie pozwolili Polakom zdobyć nawet jednego punktu. To samo powtórzyło się na mapie Horyzont i już w tym momencie było wiadomo, że nasi reprezentanci przegrają swój pierwszy mecz. Pozostała im walka o honorową mapę, ale nawet tego nie udało się zrobić. Na Dorado Polacy zdobyli tylko jeden punkt, a po zmianie stron rywale szybko dotarli do drugiego i po raz kolejny wygrali. Wynik 4:0 jest fatalnym rozpoczęciem Overwatch World Cup i mocno komplikuje sytuację Polaków. Tym bardziej, że w kolejnych meczu Polacy zmierzą się z Koreą, która uchodzi za jednego z głównych faworytów do wygrania zawodów.
Źródło:
