Strona głównaWiadomościWestern Digital – gracze kochają statystki i dane

Western Digital – gracze kochają statystki i dane

Według najnowszego wpisu na blogu Western Digital światem gier oraz samymi graczami rządzą dane. Dlaczego nie można nie zgodzić się z takim twierdzeniem?

Nie oszukujemy się, cała branża gier jak i sami  gracze są wręcz niewolnikami liczb i statystyk. Liczą się oceny, liczba godzin spędzonych na graniu, liczba polygonów, pamięci ram, liczba gigaherców procesora jaki napędza nasz komputer i tak dalej.

Thoms Ebrahimi, jeden z autorów oficjalnego bloga Western Digital napisał:

Dane rządzą branżą. Dystrybutorzy gier używają ich, by sugerować graczom potencjalnie interesujące dla nich tytuły, a studia korzystają z nich, by kształtować swoje cenniki i planować promocje. Gracze bazują na danych – np. średnim czasie gry czy statystykach innych grających – by podejmować bardziej trafne decyzje dotyczące rozgrywki. Dzięki danym branża może lepiej zrozumieć graczy i ich zwyczaje, a dzięki temu – stworzyć środowisko, w którym każdy gracz będzie mógł działać i się rozwijać.

Rekomendowane dla Ciebie

Pozostaje tylko przytaknąć i pociągnąć łyka herbaty by wskazać przykłady takich mechanizmów. Jednym z najpopularniejszych wydaje się system rekomendacji usługi Steam. Ekipa Valve swego czasu uchyliła rąbka tajemnicy i zaprezentowała jak działa system rekomendacji gier. Kluczowe są m.in. czas rozgrywki, wspólne tagi, którymi opisywane są gry oraz wybory jakich dokonali znajomy na Steam. Wszystko to podlega analizie i jest wykorzystywane do stworzenia unikalnej oferty sklepu, spersonalizowanej pod konkretnego użytkownika. Mechanizm ten, umożliwia także korygowanie poprzez deklaracje gracza, że dana produkcja go nie interesuje. Gracz dzięki temu zyskuje bardziej dopasowaną listę rekomendacji, z kolei Valve może wykorzystać to do poprawienia algorytmu.

Zobacz: Dune: Spice Wars – RTS w świecie książek Herberta zapowiedziany

Jednak problemem tego typu systemów są liczby. W zeszłym roku na Steam zostało dodanych 10 000 gier. To powoduje, że niektórym produkcjom bardzo ciężko jest się przebić i znaleźć na liście polecanych tytułów. A to jeden z warunków sukcesu finansowego i dobrej sprzedaży.

Co mówią statystyki?

Jak podaje Western Digital twórcy symulatora winiarstwa Hundred Days podzielili się statystkami na temat wpływu na odbiór i popularność tytułu rekomendacji i recenzji na Steam. Okazuje się, że liczba wejść na stronę gry może wahać się od 300 tys. w przypadku gdy gra ma oceny mieszane do nawet 2,5 miliona gdy większość graczy oceniło grę pozytywnie.

Zaprzęgając do tego bardziej zaawansowane narzędzia analityczne twórcy gry mogą ustalić kiedy warto zmienić cenę danej gry i ile mogą zarobić na bardzo dużej obniżce.

Gracze też lubią dane

Jeżeli jednak chodzi o samych graczy, to nie lubimy korzystać tylko z informacji jakie serwuje nam Steam. Wielu z nas korzysta z niezależnych serwisów jak SteamDB, który bardzo precyzyjnie określa ile właściwie osób gra w daną grę, co przydaje się zwłaszcza w grach sieciowych. Z kolei serwis SteamSpy daje nam pogląd ile faktycznie gracze spędzili w danej grze czasu. Dzięki weryfikacji danych na obu tych serwisach jesteśmy w stanie dopasować do siebie grę spełniającą nasze wymagania. I nic dziwnego, że coraz więcej osób sięga po takie rozwiązania. Większość z nas z wiekiem ma coraz mniej czasu na granie, z kolei też nie każdy lubi wydawać 300 złotych na grę, która może okazać się kiepska.

A co wy sądzicie na ten temat?

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

SoSlowGamer
Redaktor, szef działu retro

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię