Strona głównaRecenzjeHardwareXPG Battlecruiser - Najpotężniejsza obudowa komputerowa XPG przetestowana

XPG Battlecruiser – Najpotężniejsza obudowa komputerowa XPG przetestowana [recenzja]

XPG Battlecruiser to najbardziej przeszklona obudowa w ofercie XPG. Obudowa ta jest wyposażona w cztery przezroczyste panele z hartowanego szkła. Czy ostatecznie obudowa okaże się gorącym piekarnikiem, przekonacie się po naszej recenzji.

Firma XPG nie ma szerokiego portfolio obudów komputerowych, Możemy wręcz powiedzieć, że na tym rynku jest debiutantem. Ponieważ w jej ofercie możemy znaleźć tylko cztery obudowy komputerowe. Przy czym to recenzowany dziś model XPG Battlecruiser jest modelem flagowym i ma być wizytówką firmy.

XPG Battlecruiser – dane techniczne

Wysokość chłodzenia CPU 170 mm
Długość karty graficznej 400 mm
Długość zasilacza 225 mm
Wentylatory Przód: 3x 120 mm, 2x 140 mm

Góra: 3x 120 mm, 2x 140 mm

Tył: 1x 120 mm

Dół: 1x 120 mm

Miejsce na chłodnice Przód: 360/ 280/ 240 mm

Góra: 360/ 240 mm

Tył: 120 mm

Porty I/O 1x USB 3,1 Gen 1 Typ C, 2x USB 3,0, HD Audio 3,5 mm jack (kombo mikrofon i słuchawki), sterowanie diodami LED
Miejsce na nośniki danych 3,5 i 2,5 cala 5+1 (kombo 3,5 i 2,5 cala)
Format Mini-ITX, Micro-ATX, ATX, E-ATX
Wymiary (W x S x G) 485 x 225 x 506 mm
Cena 650 zł

 

XPG Battlecruiser – wygląd zewnętrzny

Flagowa obudowa XPG Battlecruiser po wyjęciu z kartonu prezentuje się wyśmienicie, od razu w oczy rzucają się szklane panele i to, że nie widać śrub montażowych na bocznych szybach, a to oznacza, że panele mają ciekawszy sposób montażu niż ordynarne śruby z boku obudowy. Szyby spoczywają na nóżkach obudowy, a od wewnętrznej strony szklanych paneli zamontowane są profile w kształcie litery L, które podtrzymują panel przed zsuwaniem się z boku obudowy.

Obudowa pomimo sporych rozmiarów mieści się w kategorii obudów Full Tower, jest więc spora, ale jeszcze nie ogromna, ale na pierwszy rzut oka tego nie widać, ponieważ szklane panele trochę oszukują nasz wzrok. Już sam przedni panel pomimo wykonania ze szkła nas delikatnie oszukuje, ponieważ szyba jest tylko delikatnie przyciemniona to jej przejrzystość jest bardzo wysoka, więc nawet jak patrzymy się na obudowę pod skosem to przedni panel praktycznie znika nam z oczu. A trzeba pamiętać, że wystaje on poza główną bryłę obudowy o dobre kilka centymetrów w przód. Co więcej, obok szklanego panelu znajduje się wąski aluminiowy pasek z nazwą XPG, dodaje to szykowności przedniemu panelowi. Dodatkowo aluminiowy pasek i szyba są odstawione od przedniego panelu o 2 cm, dzięki temu dopływ zimnego powietrza jest ułatwiony do trzech wentylatorów 120 milimetrowych RGB zamontowanych na froncie obudowy, które zaciągają chłodne powietrze do wnętrza obudowy. Przed samymi wentylatorami zamontowany jest filtr przeciwkurzowy z gęstej siateczki. Sam filtr montowany jest przy pomocy magnesów, więc jego wyjęcie i wyczyszczenie nie będzie stanowiło problemu.

 

 

 

Dużo większy problem stanowi zdjęcie panelu przedniego z szybą, ponieważ jest on przykręcony dwoma śrubami od spodu obudowy i aby je wykręcić, trzeba obudowę położyć na boku, albo wysunąć poza obrys biurka, by mieć dostęp do tych śrub i je odkręcić.

 

 

Na spodzie obudowy poza śrubami panelu przedniego zamontowany jest długi filtr przeciwkurzowy, który przykrywa prawie całą długość obudowy. Niestety nie jest on magnetyczny tylko na małe zatrzaski, a dodatkowo rączka, za którą możemy go wyjąć, jest schowana poza obrysem obudowy. Tego typu wady są typowe dla firm, które po raz pierwszy biorą się produkcję obudów komputerowych. Więc by ponownie zamontować filtr przeciwkurzowy na spodzie obudowy, trzeba położyć ją na boku, inaczej trafienie małymi zaczepami graniczy z cudem, a rączka, która jest pod obudową całkowicie ogranicza jakikolwiek ruch przy tym zadaniu

Sama obudowa spoczywa na czterech dużych nóżkach, które od spodu podklejone są gumą, która w trakcie przesuwania obudowy nie pozostawia śladów na biurku.

Górny panel obudowy XPG Battlecruiser przykryty jest kolejnym szklanym panelem, który osłania górny filtr przeciwkurzowy, który z kolei montowany jest przy pomocy magnesów, więc jego instalacja i deinstalacja są bardzo proste. Poniżej filtra przeciwkurzowego znajduje się wyjmowana półka na montaż wentylatorów 3x 120 mm lub 2x 140 mm, dodatkowo w tym miejscu możemy zainstalować też chłodnicę AiO 360 mm lub 240 mm. Przy czym musimy zwrócić szczególną uwagę na wysokość modułów RAM i czy radiatory na płycie głównej nie będą zahaczały o chłodnicę.

 

 

 

 

 

 

 

Obok filtra przecikurzowego na górnym panelu znajduje się panel sterowania z przyciskiem POWER, dwoma portami USB 3,0 i jednym USB 3,2 gen2 typ C, złączem mini-jack 3,5 mm dla słuchawek i mikrofonu. Przyciskiem RESET oraz dedykowanym przyciskiem do sterowania podświetleniem obudowy.

Tył obudowy prezentuje się bardzo klasycznie, poza wycięciem na porty IO płyty głównej i siedmioma zaślepkami na karty rozszerzeń, z tyłu obudowy znajdują się jeszcze dwie zaślepki, po których wyjęciu możliwy jest montaż karty graficznej w pozycji pionowej, a nie poziomej, niestety wraz z obudową nie dostajemy odpowiedniego zestawu montażowego z riserem. Dodatkowo na tym panelu jest zainstalowany pojedynczy wentylator 120 mm, który wyciąga gorące powietrze na zewnątrz obudowy. Na samym dole znajduje się miejsce na zasilacz, aby go zainstalować należy odkręcić metalową ramkę i przykręcić ją do zasilacza i wsunąć zasilacz do wnętrza obudowy.

XPG Battlecruiser – wnętrze

Wnętrze największej obudowy komputerowej XPG Battlestation zostało podzielone na dwie przestrzenie, na komorę główną i tak zwaną popularnie piwnicę, czyli mniejszą przestrzeń na zasilacz i nośniki danych

Komora główna bez najmniejszych problemów pomieści płytę główną ATX lub nawet E-ATX. Na płycie głównej będziemy mogli zainstalować maksymalnie schładzacz na procesor o wysokości 170 mm, a karta graficzna nie może być dłuższa niż 400 mm. Wszelkie kable połączeniowe możemy przepuścić przez gumowe przepusty zamontowane w tacy płyty głównej, są one solidne i nie wypadają przy przeciąganiu przez nie kabli, nawet zasilający 24 PIN nie stanowił problemu. Dodatkowo w komorze głównej możemy zainstalować jeden nośnik danych 3,5 lub 2,5 cala, szkoda tylko, że otwory na przepuszczenie okablowania nie pokrywają się z miejsce ich montażu w samych nośnikach danych.

Od strony okablowania za płytą główną jest bardzo dużo miejsca na dosyć wygodne poprowadzenie okablowania. Kable możemy przyczepić do wielu wypustów, na opaski zaciskowe lub użyć jednej z dwóch opasek na rzep. Biorąc pod uwagę, że ten bok jest przezroczysty, to trzeba przyznać, że na schludne ułożenie okablowania trzeba poświęcić bardzo dużo czasu. Przydałby się lepszy sposób na ułożenie okablowania, np. jak w obudowach NZXT, które mają specjalny kanał na okablowanie. W przypadku obudowy XPG Battlecruiser tego typu niedopatrzenie jest pokłosiem braku doświadczenia przez osoby odpowiedzialne za projekt obudowy. Kolejnym minusem jest kieszeń na nośniki 3,5 cala. Takich nośników możemy zainstalować dwa, ale niestety dyski będą opierały się na plastikowych prowadnicach, które nie zostały w żaden sposób wyciszone, więc jak nośnik zacznie procować, to wszystkie jego wibracje będą przenoszone bezpośrednio na obudowę, bez żadnego wyciszenia.

Na plus musimy zaliczyć za to sposób montażu nośników 2,5 cala. Służą temu dwie kieszonki, w które wkładamy nasz nośnik i gotowe. Co więcej, do tego procesu nie potrzebujemy żadnych narzędzi. Nośniki bardzo dobrze trzymają się w kieszonkach i nie wypadają.

Po zamknięciu panelu od strony okablowania obudowa prezentuje się nieźle, ale tak jak mówiłem wcześniej, należy zadbać o schludne uporządkowanie okablowania, inaczej luźno puszczone kable nie będą dobrze wyglądały, na całe szczęście szyba jest mocno refleksyjna i trochę maskuje taki bałagan.

XPG Battlecruiser – całość złożona

Sam proces składania gamingowego komputera we wnętrzu tej obudowy był dosyć przyjemny, nie spotkaliśmy się z większymi problemami przy montażu poszczególnych komponentów. Nawet podłączenie dodatkowego zasilania procesora w postaci wtyków 2x 8 PIN nie stwarzał problemów, ponieważ od góry obudowy mieliśmy zdejmowalny panel. Jedyne, na co trzeba uważać to, żeby przed instalacją zasilacza przepuścić wszystkie kable z panelu przedniego przez odpowiednie przepusty, ponieważ i innym wypadku będzie to niemożliwe.

XPG Battlecruiser – platforma testowa

  • Procesor: AMD Ryzen 5 5600X
  • Płyta główna: ASUS TUF X570 Plus
  • Karta Graficzna: Gainward Phoenix RTX 3080 GS
  • Pamięć RAM: XPG Spectrix D60G 32 GB 3200 MHz
  • Chłodzenie CPU: AMD Wraith Prism
  • Nośnik SSD: XPG Gammix S50 Lite 2 TB
  • Zasilacz: be quiet Dark Power Pro 12 1200 W
  • Monitor: ROG Strix XG438

XPG Battlecruiser – wyniki pomiarów temperatury

Do pomiarów skuteczności chłodzenia obudowy XPG Battlecruiser wykorzystaliśmy kilka programów w dwóch scenariuszach. Po pierwsze sprawdziliśmy jaką temperaturę osiągają poszczególne komponenty przy ich obciążeniu.

Procesor został obciążony aplikacją Cinebench R20, która cały czas renderowała pojedynczą scenę przez 30 minut, po tym czasie sprawdziliśmy jaką najwyższą temperaturę zanotowało oprogramowanie HWiNFO64.

Karta graficzna była wypiekana przy użyciu Stress Testu z pakietu 3DMark, który właśnie służy temu, żeby przetestować stabilność karty graficznej przy długotrwałym obciążeniu, ustawiliśmy czas trwania testu na 30 minut i czekaliśmy na wynik.

Drugim scenariuszem, jaki został przez nas przetestowany, to granie w Cyberpunka 2077 przez 30 minut i sprawdzenie, jakie temperatury zostały osiągnięte przez poszczególne komponenty komputera.

Testy CPU i GPU w programach 3DMark i Cinebench R20

spoczynek (°C) obciążenie (°C)
AMD Ryzen 5 5600X 47 76
Gainward Phoenix RTX 3080 GS 46 74
Chipset 65 76

 

Test w Cyberpunk 2077

spoczynek (°C) obciążenie (°C)
AMD Ryzen 5 5600X 47 70
Gainward Phoenix RTX 3080 GS 46 74
Chipset 65 75

 

W przypadku naszych obydwu scenariuszy testowych obudowa XPG Battlecruiser poradziła sobie nie najgorzej, a jeśli uwzględnimy, że w większości składa się ze szklanych paneli, to można powiedzieć, że nawet dobrze i na tym moglibyśmy skończyć jej testowanie, ale niestety postanowiliśmy kontynuować. Do kolejnych testów zdjęliśmy szklany panel górny i temperatura procesora spadła o kolejne 4 stopnie Celsjusza, zdjęcie panelu przecikurzowego już nic nie zmieniło, ale niestety ukazuje to, jak bardzo ogranicza przepływ gorącego powietrza szklany panel górny. Temperatury karty graficznej po tym zabiegu też uległa minimalnego obniżeniu i 3 stopnie Celsjusza. Zachęceni tym testem przeszliśmy do ostatniego testu. Uchyliliśmy szklany bok na tyle, ile pozwalał zawias i wtedy postanowiliśmy zmierzyć temperatury CPU i GPU. Rezultaty nie były tak dobre, jak w przypadku zdjęcia panelu górnego, ale udało się obniżyć temperaturę procesora o 3 stopnie Celsjusza, a karta graficzna obniżyła swoją temperaturę o 2~3 stopni Celsjusza.

Dzięki tym dwóch dodatkowym testom wiemy, że jeśli producent skupiłby się bardziej na przewiewności tej obudowy i np. górny panel byłby bardziej odsunięty od filtra przeciwkurzowego (chociażby jak w przypadku panelu przedniego o 2 cm) to wymiana gorącego powietrza z obudowy następowałaby dużo szybciej i nie dochodziłoby do nagromadzenia gorącego powietrza w górnej części obudowy.

XPG Battlecruiser – pomiar głośności

Flagowiec XPG Battlecruiser to ciężka i stabilna obudowa, która praktycznie nie wpada w wibracje, dlatego hałas, jaki generuje jest na bardzo przyzwoitym poziomie. Maksymalną głośność, jaką zarejestrowaliśmy przy użyciu decybelomierza to 45 dBA. Jest to poziom odpowiadający cichej dyskusji, oczywiście trochę inaczej odbieramy jednostajny szum urządzenia od naszej mowy, ale ten poziom nie powodował chęci pogłośnienia głośników podczas grania. Co ciekawe zdjęcie górnego szklanego panelu, które najbardziej obniżało temperatury spowodowało wzrost hałasu, o kilka decybeli do poziomu 47 dBA.

XPG Battlecruiser – podsumowanie

Pierwsza flagowa obudowa firmy XPG jak na debiut w tej kategorii produktów prezentuje się poprawnie, chociaż projektanci nie ustrzegli się kilku wpadek. Właśnie głównie związanych z brakiem doświadczenia z projektowaniem obudów komputerowych.

Sam montaż poszczególnych komponentów przebiegł bez praktycznie żadnych problemów, co trzeba pochwalić, ponieważ wielu bardziej doświadczonych producentów pod tym względem potrafi zaskoczyć w mniej pozytywny sposób.

Niestety temperatury, jakie osiąga ta obudowa w skali bezwzględnej są tylko poprawne, w trakcie trwania testów w pomieszczeniu testowym była utrzymywana temperatura 22 stopnie Celsjusza. Więc łatwo sobie wyobrazić, że jeśli w pomieszczeniu będzie 30 stopni Celsjusza, to te poprawne temperatury staną się dużym ograniczeniem. Ponieważ przy wyższej temperaturze otoczenia komponenty wewnątrz naszego komputera zaczną dochodzić do swoich temperatur granicznych.

Pozostaje jeszcze jedna kwestia, a mianowicie ceny. Jeśli firma XPG wyceniła swoją obudowę odpowiednio przystępnie cenowo, to najzwyczajniej może się okazać, że jest ona opłacalna, ponieważ jej cena jest bardzo atrakcyjna i za oszczędzone pieniądze dokupimy dodatkowe wentylatory, które zamontujemy w obudowie i poprawimy cyrkulację powietrza w jej wnętrzu. Więc niestety tak nie jest, firma XPG wyceniła model XPG Battlecruiser na 650 złotych. Stawia to jej produkt tuż obok firm, które na projektowaniu obudów komputerowych znają się jak mało kto i niestety w tej cenie XPG jest dyskusyjnym wyborem.

Lecz, żeby nie kończyć w tak pesymistyczny sposób tej recenzji, dowiedzieliśmy się, że w sklepie X-Kom testowany model, będzie dostępny w cenie 549 zł, aż do wyczerpania zapasów. Sto złotych mniej za tę obudowę stawią ją w dużo lepszym świetle i faktycznie staje się ona ciekawszą alternatywą dla doskonale wszystkim znanych marek obudów komputerowych. Mamy nadzieję, że kolejne obudowy XPG, a jest ich w ofercie jeszcze kilka, nie będą prezentowały błędów tej obudowy, a będą tylko lepsze.

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię