Treyarch zdecydowało się osłabić nieco MP5 w Call of Duty: Black Ops Cold War. Pytanie czy to wystarczy, żeby zbalansować metę.
Call of Duty: Black Ops Cold War przyjęło się świetnie. Gra sprzedaje się dobrze i błyskawicznie zapełniła swoje serwery. Równie szybko okazało się jednak, że multiplayer ma pewne wady.
Zobacz: PlayStation 5 pokonuje Xbox Series X/S w Japonii
Najczęściej omawianą z nich było oczywiście MP5. SMG, które cieszyło się ogromną popularnością w Modern Warfare, tutaj miejscami wyglądało nawet lepiej. W połączeniu ze Skill-Based Matchmakingiem oznaczało to, że większość trudniejszych gier była zdominowana przez tę samą broń.
#BlackOpsColdWar update: We've reduced the base effective damage range by 33% and adjusted the initial recoil for Submachine Gun Alpha.
Now get out there and try the other four! 👊
— Treyarch Studios (@Treyarch) November 18, 2020
Społeczność wreszcie doczekała się jednak nerfa. MP5 oberwało tam, gdzie robiło zaskakująco duże obrażenia, czyli na większym dystansie. Zasięg broni zmniejszono o 33%. Zmieni się również odrzut. Kolejnych kilka dni powinno pokazać, czy ta decyzja wpłynie na popularność broni w multiplayerze.