Spodziewaliście się, że kiedyś jakaś gra stanie się problemem drużyn sportowych? Ja też nie, a tak właśnie dzieje się z Fortnitem. Na pewno wielu z Was słyszało, że w trakcie Mistrzostw Świata piłkarze reprezentacji Niemiec mieli problem z wieczornymi sesjami przed konsolą? Teraz to samo dzieje się wśród innych drużyn.
Temat został szczególnie nagłośniony w Stanach Zjednoczonych. Już kilka drużyn padło ofiarą Fortnite’a. Weźmy między innymi drużynę baseballową Boston Red Sox. Okazuje się, że jej zawodnicy tak często i tak dużo grali w Fortnite’a, że zapominali… jeść. Normalnie nie jest to może wielki problem, ale w przypadku zawodowych sportowców, którzy zarabiają miliony dolarów, prawidłowe odżywianie jest niezwykle ważne. Na szczęście w przypadku Red Sox nie odbiło się to na wynikach, bowiem drużyna skończyła sezon zasadniczy z rekordowo dobrym rezultatem.
Doszło do tego, że drużyny zaczęły zakazywać grania w Fortnite’a. Bo Horvat – hokeista Vancouver Canucks, przyznał, że w trakcie wyjazdów jego drużyna nie gra w Fortnite’a. Wolą ten czas spędzić razem, cieszą się swoim towarzystwem w realnym świecie.
– Tak, Fortnite jest zakazany w trakcie naszych podróży. Żadnego Fortnite’a. Żadnych gier w trasie. Najważniejsze są wspólne posiłki i spędzanie razem czasu, więc musieliśmy to ukrócić – powiedział Bo Horvat w wywiadzie dla The Province.
Przy okazji Bo Horvat zwrócił się do rodziców, aby zwracali większą uwagę na swoje pociechy. Sam dodał, że nie gra i nie ma zamiaru grać w Fortnite’a. Podzielacie jego zdanie, że produkcja Epic Games – z powodu uzależniającego gameplayu – może być szkodliwa dla młodszych odbiorców?