Górnictwo znalazło nowe zastosowanie w branży usług. Użytkownicy nowej aplikacji sieciowej mogą zapracować na gierki.
Aby móc pograć na poziomie wymagany jest dobrej klasy komputer i akcesoria. Na tym jednak wydatki gracza nie kończą się. Kolejne złotówki uciekają przy zakupie ulubionych tytułów na PC. Niestety, powiększanie biblioteki gier działa na podobnych zasadach jak utrzymanie samochodu – staje się to skarbonką bez dna.
Firma Pythonic Media GmbH ma jednak pomysł na to, by uniknąć ukrytych kosztów gierczenia. Osobisty komputer może posłużyć nie tylko do rozrywki, ale też do pracy, w ramach której użytkownicy mogą za darmo otrzymać wskazane przez siebie gry. Wystarczy pobrać aplikację Games From Space i wypożyczyć swoją kartę graficzną do zaawansowanych zadań matematycznych.
Jakkolwiek twórcy projektu nazywać będą te zadania, chodzi tu oczywiście o nic innego jak kopanie kryptowalut. Co ważne, klienci usługi mają pełną kontrolę nad procesem kopania. GPU niewolniczy pod sztandarem Pythonic wtedy, kiedy tego chcemy, nawet robiąc inne rzeczy w systemie. Algorytm programu dopasowuje się do aktualnego obciążenia komputera, oddzielając moc wymaganą do działania Youtube i innych programów od pozyskiwania z cyfrowych skał np. Etherum. Tylko w momencie odpalenia gierki automatycznie zostaje zwolniona większa lub cała moc GPU.
A jak to wygląda z tymi darmowymi grami? Według udostępnionego wzoru z kartą GTX 1070, PUBG i GTA V zgarniemy po 27 dniach pracy, a CS:GO i Doom po 10 dniach. Czas potrzebny do uzyskania proporcjonalnej liczby punktów względem gierki, rzecz jasna, zależny jest od posiadanej karty graficznej. Im lepsza, tym szybciej zrealizujemy bezpłatne zamówienie. W bibliotece Games From Space gier jest od cholery i jeszcze więcej, więc każdy powinien coś dla siebie znaleźć.
Projekt wydaje się całkiem interesujący. Pytanie tylko, czy nie lepiej samemu zająć się wydobyciem kryptowalut, by z własnej kieszeni zapłacić za grę?
Źródło: wccftech.com