Ojcowie pierwszych poważnych gier z gatunku FPS zamierzają opracować nowy silnik graficzny id Tech. Będzie opracowywany z myślą o sprzęcie AMD.
Dyrektor techniczny id Software Robert Duffy rozwinął swój język w temacie przyszłych planów studia deweloperskiego. Twórcy takich hitów jak Quake’a i Dooma uważają, że wielka moc skrywa się pod nowymi rozwiązaniami technologicznymi AMD. I to nie tylko względem wydajności, ale również opłacalności zakupu. Mowa tu o procesorach z rodziny Ryzen oraz hucznie zapowiadanych nowych kartach graficznych RX Vega.
W krótkim materiale filmówym, którego jest jedynym ekranowym bohaterem, wysunął słuszny wniosek, iż gry przestają być odtwarzane w kameralnych, spersonalizowanych scenariach. Gracze coraz chętniej uwieczniają swoje poczynania w gronie internetowych kolegów i koleżanek. Strumieniowanie rozgrywki stało się czymś naturalnym i powszechnym.
Wobec podobnych scenariuszy potrzebne będą mocne procesory, którym nie sprawi problemu szybkie dekodowanie materiałów wideo. I w tym miejscu AMD może wygrac pojedynek z Intelem. Ich moc obliczeniowa w dniu premiery była porównywalna względem Core i5 oraz i7, ale na uwadze trzeba mieć to, że nie są jeszcze w pełni wykorzystywane, ponieważ producenci pozostałych podzespołów nie byli przygotowani na tak potężny zatrzyk siły ze strony CPU.
id Software zamiast skupiać się na aktualnych potrzebach, wybiega oczami o kilka lat do przodu. Optymalizacja silnika graficznego id Tech pod sprzęt AMD może przyczynić się do większej wydajności gier, a co za tym idzie, przyczyni się do zwiększenia zainteresowania wśród graczy, którzy nie chcą wydawać majątku na podzespoły Intela. Pierwsze efekty współpracy AMD z programistami ze studia id Software mogliśmy już zobaczyć podczas prezentacji nowego Dooma odpalonego na Ryzenie w środowisku Vulcan. W trakcie testów można było zaobserwować większy przyrost fps-ów aniżeli podczas działania na podzespołach wykonanych przez Intela.
Po odejściu Johna Cormacka, studio przez dłuższy czas nie mogło odnaleźć dla siebie ścieżki rozwoju. Dopiero po udanej premierze Dooma, niegdyś wielcy wizjonerzy, powrócili na wytyczane przez nich dla branży gier szlaki. Może za kilka lat dzięki ambicjom prekursorów gatunku FPS-ów nie będzie trzeba zmieniać tak często sprzętu komputerowego, a jedynie nadpisywać sterowniki optymalizujące działanie gier.
Źródło: geeky-gadgets.com