Szykuje się mała rewolucja w segmencie kard SD. Sony ujawniła nowe karty pozwalające uzykać transfer zapisu na poziomie 299 MB/s.
Póki co są to tylko słowa potwierdzone zdjęciami kart pamięci. Gdy jednak Sony coś mówi, wszystkie obietnice stara się zawsze spełnić. Ich nowe SD-ki pracują w zgodzie z interfejsem UHS-II i mają oferować prędkość transferu do 300 MB/s. Ale zaraz, przecież na rynku są już dostępne modele pamięci SD oferujące dokładnie to samo, a nawet odrobinkę więcej. Gdzie ta wielka niespodzianka? Tam, gdzie typowe nośniki danych oferują 300 MB/s prędkości odczytu i połowiczną tego wartość w ramach prędkości zapisu, to w przypadku Sony transfer 300 MB/s jest praktycznie taki sam dla obu zadań.
Jednakże nowy produkt ma jedną poważną wadę. Sony stawia przede wszystkim na jakość i szybkość nowych kart. Wobec tego mniejszą uwagę skupia wokół powierzchni magazynowej. Dostępne będą wyłącznie modele 32, 64 i 128 Gigabajtów. Na szczęście oferowana prędkość rekompensuje mniejszą pojemność. Sony udała się ta sztuka dzięki opracowaniu zaawansowanego firmware’u SF-G Series. Jego zastosowanie pozwala skrócić czas ładowania bufora pamięci, a także utrzymuje stałe prędkości zapisu danych podczas pracy w urządzeniach kompatybilnych z kartą SD.
Dużą różnicę w kulturze pracy mogą odczuć właściciele aparatów fotograficznych obsługujących najwyższą rozdzielczość, a także właściciele mini-komputerów, np. serii Rasberry Pi, które nie posiadają wbudowanego dysku twardego. Pamięć SD od Sony może być nawet lepszym rozwiązaniem w porównaniu do dysków USB, bowiem interfejs mini-komputera jest w stanie w pełni wykorzystać prędkość kart SD, a co tym idzie, będzie działać wydajniej.
Jak dotąd Sony nie pochwaliło się ile będą kosztować karty pamięci SF-G i kiedy zostaną wprowadzone na rynek.
Źródło: engadget.com, androidheadlines.com