Strona głównaEsportKatowicki Spodek zebrał 169 tysięcy widzów! ESL One i IEM 2018 w...

Katowicki Spodek zebrał 169 tysięcy widzów! ESL One i IEM 2018 w liczbach

Czy znowu padł rekord? Jak liczby mają się do lat ubiegłych? Na te pytanie odpowie Wam garść skrupulatnie zebranych przez ESL danych. Znajdzie się coś również dla tych, którzy na czytanie czasu nie mają. Jako bonus – infografiki!

Przechadzając się po katowickim Spodku podczas finałów pierwszego turnieju, który odbył się wraz z ostatnimi dniami lutego miałem niezbyt pozytywne myśli. Mamy wydarzenie klasy Major! Gdzie ci wszyscy ludzie? Rzut okiem na śląski plac bicia rekordów długości kolejek – nic. Najwyższe sektory – niewiele. Wszystkie ciągi komunikacyjne – wyjątkowo komfortowe w użyciu. 

Jeśli powiem, że Dota 2 jest zdecydowanie mniej popularna od swojego rywala ze stajni Riot Games – nikt się nie zdziwi. To właśnie League of Legends króluje niepodzielnie w naszym kraju i najwyraźniej firma Valve decyzją co do lokalizacji turnieju spróbowało to zmienić. Czy się udało? Przychody z tytułu mikrotransakcji w naszym regionie raczej pozostaną utajnione, jednak w trakcie półfinałowych oraz finałowego starcia na głównej scenie moje prywatne, deszczowe chmury zawieszone nad hasłem „frekwencja” zostały rozwiane. Może i trybuny nie pękły, luźno jednak nie było. 

ESL One - Infografika

Zdecydowanie lepiej wyglądały liczby określające wynik skupionych na walce o pulę przeszło 3,5 miliona złotych. Widać tu mocno, że może nad Wisłą to gracze League of Legends mogą czuć się większością, jednak za granicami rozkład ten jest bliższy wyrównanej walce. Transmisje zrealizowane przez telewizje kablowe oraz platformy internetowe zebrały bowiem ponad 2 razy więcej widzów niż w trakcie ubiegłorocznego pierwszego weekendu a i rekord szczytu oglądalności został podbity. 2,2 miliona fanów esportu to o 80% więcej niż w pierwszym tygodniu turnieju w 2017 roku.

Czy CS:GO umiera? No cóż, gęsto od tego typu komentarzy w polskiej sieci. Najwyraźniej jednak wszyscy malkontenci byli obecni podczas finałowych rund w Spodku. Już od pierwszych godzin trwania imprezy było bowiem zdecydowanie gęściej aniżeli podczas pierwszego weekendu. Pojawiły się również kolejki. Bez dramatu, bez rekordu. No chyba, że pogodowego. Mróz wyjątkowo dokuczał oczekującym na spadek stężenia homo sapiens w hali głównej. 

Liczby? Tak jak mówiłem, nie potwierdzają terminalnego stanu popularności Counter-Strike’a oraz StarCrafta 2. Może i finalne liczby nie okazały się wielkim szokiem, widać jednak optymistyczną tendencję wzrostową względem poprzedniego roku. Internetowe i telewizyjne transmisje skupiły na sobie w szczytowym momencie o 26% więcej fanów względem drugiego weekendu Intel Extreme Masters 2017. 

PANIE CZY MY MAMY REKORD? No, niekoniecznie. Globalne transmisje dodają optymizmu, jednak tłumy graczy przybyłe do stolicy śląska okazały się ostatecznie niższe niż w ubiegłym roku. Jak już wcześniej wspominałem, Dota 2 nie jest najpopularniejszą propozycją w gatunku MOBA. Zbierając oba weekendy do kupy otrzymujemy wynik 169,000 bezpośrednich obserwatorów, o 4000 mniej niż podczas wydarzenia wspieranego przez League of Legends.

Czy to powód do niepokoju? Absolutnie nie. Skoro zmiana tytułu na tak niszowy niemal nie wpłynęła na ostateczne wyniki – możemy śmiało wysnuć wniosek, iż edycja 2019 będzie kolejnym krokiem w przód ku popularyzacji esportu w Polsce. 

Przy okazji zapraszamy do przeczytania naszego podsumowania turnieju oraz zerknięcia na klip wideo, podsumowujący drugi tydzień zmagań w Katowicach. 

[you tube=2qqHVZUPz6A]

Źródło: ESL / Własne

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię

Exit mobile version