Wojna w Ukrainie to nie tylko atak na domy i śmierć cywilów. W jednym z bombardowań zniszczone zostało muzeum retro komputerów, zlokalizowane w Mariupolu.
Mariupol to jedno z miast na wybrzeżu Morza Azowskiego – miasto to jest teraz jednym z głównych celów ataków Rosji na Ukrainę. Mieściło się tam do niedawna muzeum, a konkretniej mówiąc – prywatna kolekcja – retro komputerów, podobna do tej, z jakiej słynie chociażby Wrocław. Kolekcja zawierała ponad 120 komputerów i konsol oraz ponad 500 innego rodzaju akcesoriów i przedmiotów. Oczywiście zniszczenia muzeum w żaden sposób nie można porównać do tragedii ludzi, tracących życie, zdrowie i całe swoje dotychczasowe życie – ale to pokazuje, że wojna dotyka wszystkich aspektów i jest kolejnym jej smutnym aktem.
Zobacz: Commodore 64 wykorzystane do kopania Bitcoinów
O zniszczeniu wspomniał na twitterze Mark Howlett, znany miłośnik retro i streamer, potem ta informacja została potwierdzona przez konto Software and Computer Museum, które operuje podobnymi miejscami w Kijowie i Charkowie. Właściciel kolekcji z Mariupola, Dmitry Cherepanov, jest bezpieczny, ale jego zbiory praktycznie w całości przestały istnieć. Podobnie jak jego dom.
Jedyny ślad jaki pozostał po zbiorach to strona muzeum, którą możecie zobaczyć tutaj. Strona pozwala też posłuchać radia w klimatach retro komputerów i 8-bit. Właściciel uruchomił wczoraj konto na PayPalu, o którym informuje we wpisie na FB. Ma ono służyć w odbudowaniu strat, poza tym możecie wziąć udział w jednej z polskich zbiórek na rzecz pomocy Ukrainie – choćby w akcji Polscy Gracze dla Ukrainy, która zebrała już ponad 155 tysięcy złotych.
