TP-Link wypuścił nowy flagowy router Archer C5400X. Poza futurystycznym i niecodziennym wyglądem jego wnętrze również skrywa kilka niespodzianek.
W obudowę zostało wpakowane 16 GB pamięci wewnętrznej, czterordzeniowy układ SoC, nadzorujący przepustowość do 5432 Mbit/s na konfiguracji trójzakresowej 4×4. Urządzenie obsługuje połączenie w paśmie 2,4 GHz z szybkością 1000 Mb/s oraz dwa pasma 5 GHz przy prędkości 2167 Mb/s.
Router został wyposażony w 8 potężnych anten aby maksymalnie zwiększyć zasięg. Obsługuje on x4 MU-MIMO oraz NitroQAM. Na tylnym panelu znajduje się 8 gniazd Gigabit Ethernet i dwa porty USB 3.0. Wewnętrzny dysk o pojemności 16 GB pozwoli na przechowywanie plików i może być wykorzystywany jako mały NAS. Czterordzeniowy SoC BCM4908 z czterema rdzeniami Cortex A53 wyprodukowanymi w technologii 28 nm. Taktowany z częstotliwością 1,8 GHz.
Wygląda na to, że powoli routery zaczynają się zmieniać w małe serwery domowe. Szkoda tylko, że jest wyposażony w tak małą ilość pamięci wewnętrznej. Na szczęście port USB 3.0 pozwala na podpięcie dysku zewnętrznego dostępnego dla wszystkich urządzeń w zasięgu jako podręczny magazyn.
Zastosowana w routerze technologia Beamforming modyfikuje zasięg anten tak aby zapewnić jak najlepszą prędkość przesyłu dla podpiętych urządzeń.
Producent nie chwali się ile ta maszynka będzie wcinała prądu. Żeby to sprawdzić najpierw trzeba wydłubać z kieszeni ok. 350 euro.
Źródło: guru3d