Informacje o wstecznej kompatybilności PlayStation 5 krążą od dłuższego czasu i dzisiaj mamy już praktycznie pewność, że konsola pozwoli na uruchamianie gier ze swojej poprzedniczki. Jednak Sony zamierza pójść o krok dalej i wspólne granie także w produkcje multiplayer.
Kilka dni temu w Tokio odbyło się spotkanie wysoko postawionych pracowników Sony, w trakcie którego omawiano między innymi wyniki za fiskalny rok 2019. Nie zabrakło też dyskusji i prezentacji związanych z PlayStation 5. Sporo czasu poświęcono nowemu dyskowi SSD i dużo krótszym czasom ładowania, a także wyższej wydajności w porównaniu z poprzednią generacją.
Zobacz: PlayStation 5 w Polsce zadebiutuje w innym terminie niż w USA?
Swoje trzy grosze do dyskusji dorzucił też Jim Ryan – prezes Sony Interactive Entertainment, który zajął się głównie tematem wstecznej kompatybilności:
– Wsteczna kompatybilność, w erze sieciowej, jest niesamowicie potężnym narzędziem. Społeczność graczy jest z natury plemienna, dlatego wsteczna kompatybilność daje nam możliwość migracji tej społeczności z PlayStation 4 do następnej generacji, wykorzystują możliwość grania w gry z PS4. Widzimy to, biorąc pod uwagę wielkość społeczności, którą udało nam się zgromadzić przez te wszystkie lata i ciężką pracę nad PlayStation 4, jako krytyczny czynnik sukcesu. Uważamy, że jest to niezwykle ważne – powiedział Jim Ryan, CEO Sony Interactive Entertainment.
Jednak najciekawsze słowa zostały wypowiedziane przez Johna Koderę – wiceprezesa Sony. Przyznał on, że możliwy będzie cross-play w tytułach multiplayer między posiadaczami PlayStation 4 i PlayStation 5. To ma pozwolić japońskiej firmie na jeszcze łatwiejsze zbudowanie mostu między dwiema generacjami, który ułatwi migrację z jednej konsoli na drugą. Trzeba przyznać, że brzmi to bardzo dobrze.
