Polski esport łączy się w walce z hejtem – 100% ESPORTS, 0% HATE

Od wczoraj polski esport rozpala dyskusja na temat hejtu wymierzonego w zawodników. Do akcji 100% ESPORTS, 0% HATE przyłącza się coraz więcej osób.

Wszystko zaczęło się od wpisu Grzegorza “SZPERO” Dziamałka na temat hejtu wymierzonego w jego przeciwnika, Wiktora „mynio” Kruka, po porażce Anonymo Esports z Wisłą All in Games Kraków w ramach turnieju kwalifikacyjnego do ESL Pro League. 

Rzadko jesteśmy świadkami sytuacji, w której zwycięzca staje w taki sposób w obronie pokonanego przeciwnika, a o problemie hejtu w esporcie mówi się jeszcze mniej. Jego celem są nie tylko zawodnicy, ale też zawodniczki kobiecego esportu, bliscy esportowców, ich partnerzy i partnerki, rodzice, przyjaciele i znajomi. Wystarczy spojrzeć na czat niektórych transmisji esportowych, by złapać się za głowę.

Zobacz: Honoris – powrót legend polskiego CS-a w nowym projekcie

W ślad za słowami SZPERO zaczęły iść deklaracje wielu osób związanych ze środowiskiem esportowym. Swój pogląd na hejt w esporcie wyrazili TaZ i NEO, a chwilę później prowadzona przez nich organizacja HONORIS zapoczątkowała akcję 100% ESPORTS, 0% HATE, która miała na celu jeszcze szersze nagłośnienie problemu.

Zadeklarowano też dokładniejszą moderację w mediach społecznościowych przeciwko wyrazom hejtu. Do akcji szybko przyłączyły się kolejne organizacje, jak MAD DOG’S PACT. Na kwestię hejtu bardzo wymowną grafiką – zwrócili uwagę także przedstawiciele agencji ProPlayers Agency. Akcja została opatrzona hashtagiem #friendlyfire0:

Miejmy nadzieję, że na chwilowym szumie się nie skończy. Co sądzicie o akcjach HONORIS i ProPlayers Agency oraz całym problemie?

0

0