Nie tylko Wiedźmin może pochwalić się swoim własnym serialem. Halo nie jest gorsze i również swój serial telewizyjny będzie posiadać. Okazuje się jednak, że ta adaptacja będzie nie będzie trzymała się kurczowo kanonu oraz wydarzeń, jakie znamy z gier. Jak zapewniają twórcy, wprowadzą oni zmiany dostosowane do potrzeb telewizji.
Produkcja serialu telewizyjnego Halo rozpocznie się jeszcze w tym roku, jednak do tego czasu wszystkie szczegóły mogą ulec zmianie. Dzisiaj Wolfkill poinformował fanów, że niektóre elementy świata mogą nie być zgodne z tym co znamy z gier. Możliwe, że w serialu po raz pierwszy zobaczymy twarz Master Chiefa, głównie ze względu na scenę, w której bierze prysznic.
Zobacz: Halo Infinite ma być najdroższą grą w historii. Ile będzie kosztować?
Wolfkill podczas wywiadu dla serwisu vg247 przyznał:
Istnieją pewne szczegóły, które możemy zmienić, ale chcemy jednocześnie szanować fanów i to co kochają w tym IP. Przyznaję, że niektórzy ludzie będą niezadowoleni ze względu na zmiany, jednak wprowadzimy dodatkowe szczegóły, zmienimy daty, miejsca lub pochodzenie etniczne postaci.
Najbardziej niepokojąca jest końcówka wypowiedzi, głównie ze względu konfliktów, jakie miały miejsce wcześniej właśnie z powodów wyboru aktora o innym kolorze skóry niż grana przez niego postać. Sytuacja taka miała miejsce podczas castingu do roli Ciri w netflixowym wiedźminie. Jednak po wyborze Reyii Allen sprawa została zamknięta, jednak twórcy serialu przekonali się, że w takich sytuacjach warto trzymać się kanonu.
Zobacz: Halo Reach – beta testy już niedługo, ale nie na PC
Wkrótce powinniśmy usłyszeć więcej szczegółów na temat produkcji. Gdy tylko dowiemy się czegoś nowego damy Wam znać.