Strona głównaRecenzjeHardwareSound BlasterX G6 – recenzja zewnętrznej karty dźwiękowej

Sound BlasterX G6 – recenzja zewnętrznej karty dźwiękowej

Składając nowy komputer zwykle przywiązujemy najwięcej uwagi do tego jaki powinien mieć procesor, kartę graficzną oraz ile RAM uda się wpakować do środka. Wybór karty dźwiękowej spychamy na dalszy plan. Jednak wystarczy raz skorzystać Sound BlasterX G6 by już nigdy nie wracać do zintegrowanej karty dźwiękowej.

Wstęp

Creative Sound BlasterX G6 to zewnętrzna karta dźwiękowa, którą możemy wykorzystać zarówno z komputerem, PS4, Xbox One oraz Nintendo Switch. Dzięki prostej instalacji, przełączenie jej pomiędzy urządzeniami zajmuje dosłownie chwilę. Ale od początku.

Creative Sond BlasterX G6

Jestem graczem ponad podziałami i korzystam z dobrodziejstw zarówno peceta jak i konsol: PS4 oraz Xbox One. Jedną z konsol mam podpiętą do monitora, z kolei drugą do telewizora. Grając wieczorami najczęściej wykorzystuję różne słuchawki. Ten cały miszmasz sprawia, że każde z urządzeń reprezentuje inny poziom dźwięku oraz powoduje kilka innych niedogodności, z którymi do tej pory żyłem.

Wcale nie trzeba się jednak męczyć, wystarczy skorzystać z zewnętrznej karty dźwiękowej takiej Creative Sound BlasterX G6, która trafiła do mnie na testy.

Wygląd, jakość wykonania, złącza i przyciski

Sound BlasterX G6 to zewnętrza karta dźwiękowa, która pełni rolę wzmacniacza słuchawkowego. Możemy używać jej nie tylko z komputerem czy konsolami, ale również innymi urządzeniami jak telefony, odtwarzacze MP3, Blu-ray, głośniki czy amplitunery. Niewielkie rozmiary wynoszące 11 x 7 x 2,5 cm sprawiają, że G6 nie zajmuje wiele miejsca na biurku dzięki czemu cały czas możemy mieć ją pod ręką i w łatwy sposób regulować głośność oraz zmieniać tryb pracy urządzenia. Nowoczesny design pasuje do każdego pokoju, zarówno gamingowego jak i biurowego.

Obudowa urządzenia wykonana jest z dobrej jakości tworzywa sztucznego ze wstawkami wykonanymi ze szczotkowanego metalu. Na przednim panelu znajdziemy wyjście słuchawkowe, wyjście mikrofonowe oraz potencjometr do regulacji głośności zarówno słuchawek jak i mikrofonu. Kolor i intensywność podświetlenia potencjometru informuje nas zarówno o ustawionej głośności jak i aktualnym wyborze, gniazda, którego ustawienie regulujemy. Pomiędzy regulacją słuchawek i mikrofonu przełączmy się przez dłuższe wciśnięcie pokrętła. Z kolei krótkie jego wciśnięcie włącza mute mikrofon/słuchawki.

Na prawym boku G6 zostały umieszczone przyciski:

  • Scout Mode ułatwiające lokalizację przeciwników w grach dzięki podbiciu odgłosów kroków i przeładowywania broni;
  • SBX odpowiedzialny za podbicie niskich tonów;
  • suwaka GAIN wzmacniającego głośność;
  • diod informujących o aktualnie regulowanym wyjściu lub włączonym trybie mute.

Na tylnej ścianie zostały umieszczone dwa gniazda optyczne – wejściowe i wyjściowe oraz port micro USB. Wejście optyczne możemy wykorzystać do podłączenia urządzenia do konsol oraz amplitunerów.

Cała powierzchnia spodniej strony została pokryta gumą, która zapobiega ślizganiu się karty dźwiękowej.

Góra została ozdobiona czarnym paskiem ze szczotkowanego metalu i podświetlonym znakiem X. Kolor podświetlania możemy regulować za pomocą dołączonego oprogramowania.

Konfiguracja i oprogramowanie

Creative Sound BlasterX G6 wystarczy podłączyć do komputera lub konsoli i w zasadzie możemy cieszyć się wysokiej jakości czystym dźwiękiem. Jeżeli jednak chcielibyście zdobyć nieco więcej kontroli i wykorzystać pełnię możliwości karty dźwiękowej, należy pobrać oprogramowanie przygotowane przez producenta.

Aplikacja Sound Blaster Connect 2 pozwala na sterowanie ustawieniami G6. Znajdziemy tu profile z ustawieniami dźwięku przygotowanymi pod słuchanie muzyki czy oglądanie filmów. Najbardziej cieszy oko, a w zasadzie ucho pełna bateria profili przygotowanych z myślą o graczach. Producent przygotował kilkanaście ustawień dostosowanych do takich gier jak Wiedźmin 3, LOL, Metal Gear Solid, CS:GO, COD, Fortnite, Dota2 i bardziej ogólne jak FPS, RPG czy symulatory.

Aplikacja umożliwia modyfikację ustawień predefiniowanych profili jak i tworzenie własnych. Mówiąc, krótko pełne bogactwo ustawień – od podbijania basów, regulacji czystości dźwięku, redukcji szumów, echa czy wzmacniania głosu.

Jest tu także opcja, którą pokochają gracze, a mianowicie Scout mode. W trybie tym karta poprawia słyszalność niektórych dźwięków w grach, które pozwolą nam „na słuch” zlokalizować zbliżającego się przeciwnika. Dotyczy to zarówno kroków, przeładowania broni jak i rozmów.

Wcześniej nie miałem okazji dłużej korzystać z tego typu opcji i muszę przyznać, że przypadała mi do gustu. Bardzo przydawała się grania w Spider-Mana na PS4 gdy zaczynało mnie otaczać zbyt wielu wrogów, ułatwiając ich lokalizację.

Jednak funkcją, którą pokochałem od pierwszego momentu był SBX, sprawiający, że basy stały się głębokie niczym studnia. Nigdy nie uważałem się za konesera, jednak w tym przypadku usłyszałem różnicę. Muszę przyznać, że moje ulubione kawałki, które praktycznie znam na pamięć poznałem zupełnie na nowo. Zupełnie nowe pełniejsze brzmienie wzbogacone o dźwięki, których na zwyczajnej karcie zwyczajnie nie było słychać. Wzmocnienie niskich tonów, które nie było zwykłym dudnieniem. Wybuchy w filmach czy ścieżka dźwiękowa również nabrała zupełnie nowego znaczenia i wagi.

Tryb SBX pomimo tego, że jest stworzony do słuchania muzyki, to również doskonale sprawdza się w grach również za sprawą podbicia sopranów. G6 w połączeniu ze słuchawkami H6 sprawił, że granie stało się o wiele bardziej immersyjne. Pozwalało dokładnie poczuć, że jestem w świecie gry, a nie tylko gdzieś obok przyglądając się wszystkiemu zza szyby.

Wirtualny dźwięk przestrzenny

Skoro już wspominam o wchodzeniu do świata gry, to muszę wspomnieć również o możliwości włączenia wirtualnego dźwięku przestrzennego. Aplikacja umożliwia zmianę oraz przetestowanie trybów: Stereo, 5.1 oraz 7.1. Jest to kolejna opcja, która sprawdza się zarówno podczas oglądania filmów jak i w grach. Z początku trzeba się przyzwyczaić, że dochodzące do nas dźwięki zależne są od tego gdzie znajduje się obiekt, który je wydaje.

Jeżeli poza słuchawkami dysponujecie również zestawem głośników to będziecie mogli podłączyć go do Sound BlasterX wykorzystując dołączony w zestawie kabel optyczny.

Modulator głosu

Kolejną ciekawą funkcją jest możliwość modulowania głosu. Aplikacja pozwala na zmianę głosu sprawiając, że możesz brzmieć jak kobieta, krasnolud, demon, elf czy komandos. Ot taka ciekawska, która może się przydać podczas streamu czy nagrania materiałów.

Podświetlenie

Creative Sound BlasterX G6 jest sprzętem gamingowym nie mogło więc zabraknąć podświetlenia. Standardowo X na obudowie podświetlony jest na czerwono, jednak wykorzystując oprogramowanie możemy zmienić zarówno kolor jak i sposób efekt podświetlenia. Do wyboru mamy cykliczną zmianę kolorów, pulsowanie czy miganie w rytm muzyki.

Jakość dźwięku

Sound BlasterX G6 sprawił, że nie mam ochoty wracać do karty zintegrowanej. Urządzenie testowałem ze słuchawkami Sound BlasterX H6 oraz Platronics C5200. Muszę przyznać, że różnicę słychać od razu.

Co więcej pomimo tego, że mój TV ma całkiem niezłe głośniki to G6 pokazał, że może być jeszcze lepiej. Przekładając to kulinarnie to jak wybór pomiędzy kanapką z serem a pysznym stekiem z pieczonymi ziemniakami i surówką. G6 to kwintesencja soczystości, pełni smaku oraz sytości, z tą różnicą, że jest to uczta nie dla podniebienia, ale uszu.

Sprzęt może dekodować muzykę w jakości 32-bit 384kHz, więc spokojnie zaspokoi nawet bardziej wymagających użytkowników. Karta radzi sobie świetnie z różnymi modelami słuchawek, producent deklaruje, że słuchawki o impedancji 600 omów nie stanowią dla niej problemu. Na słuchawkach, z których korzystałem, nie ustawiałem mocy na więcej niż 16%, bo robiło się za głośno . Należy pamiętać, że w zapasie jest jeszcze tryb High Gain.

Brzmienie

Mówiąc, krótko brzmienie G6 jest świetne, podbicie górnego pasma z jednoczesną głębią basów pozwoliło mi na nowo odkryć muzykę. Tryb SBX sprawia, że dźwięki są bliżej nas a jednocześnie stają się cięższe. Z kolei tryb zwykły sprawia, że dźwięk jest bardziej delikatny i bardziej przestrzenny. Pomiędzy mamy jeszcze możliwość ręcznej konfiguracji profilu i dopasowanie pod swoje własne potrzeby. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

Podsumowanie i ocena

Creative Sound BlasterX G6 to zdecydowanie produkt warty polecenia oraz swojej ceny. Świetna jakość wykonania, jeszcze lepsza jakość dźwięku sprawiają, że nawet ja się doceniłem Skok jakościowy jaki można odczuć po podłączeniu G6 jest wyraźnie słyszalny. Wydatek rzędu 650 złotych jest całkowicie uzasadniony jeżeli chcecie poczuć różnicę w jakości i przenieść się na zupełnie inny poziom. Jest to świetne rozwiązanie zarówno dla PC, PS4, Xbox One, Nintendo Switch jak i odtwarzaczy MP3 czy Blu-Ray. Karta dostępna jest na sferis.pl oraz innych dobrych sklepach z elektroniką.

Ocena 10/10



Zalety

  • stosunek ceny do jakości
  • świetna jakość wykonania
  • niewielkie rozmiary
  • wysoka jakość dźwięku
  • odtwarzanie dźwięku do 32 bit, 384 kHz
  • można podłączyć do PS, PS4, Xbox One, Nintendo Switch, odtwarzaczy MP3, Blu-Ray, aplitunerów, zewnętrznych zestawów głośników
  • świetnie sprawdza się zarówno w grach, podczas słuchania muzyki i oglądania filmów
  • wejście optyczne
  • dołączony przewód optyczny
  • design
  • intuicyjna obsługa
  • oprogramowanie, które rozszerza opcje konfiguracji
  • Plug and Play
  • wygodna regulacja i dostęp do przycisków
  • duża moc

Wady

  • za krótki przewód USB przy używaniu konsola + TV
  • brak BT

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

SoSlowGamer
Redaktor, szef działu retro

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię

Exit mobile version