Pecetowa wersja The Last of Us Part 1 okazała się strasznie dziurawa i niedopracowana. W pierwszej aktualizacji zostało poprawionych 40 błędów, ale deweloperzy mają jeszcze dużo do zrobienia.
Graczy czeka pobranie 14 GB danych. Aktualizacja oznaczona numerem 1.0.2.0 łata największe błędy techniczne produkcji. Według oficjalnych informacji dotyczy to m.in. losowych crashy, których częstotliwość powinna znacznie spać. Zajęto się także renderowaniem tekstur i poprawiono zasobnożerność gry.
Usunięty został także błąd przez, który postacie w cutscentach były mokre. Wyeliminowano także błąd zawieszania się kontrolerów oraz wyświetlania interfejsu. Deweloper zapewnia, że sługa graczy i na bieżąco zajmuje się kolejnymi poprawkami. Najpierw skupia się na naprawach dla wersji PC, potem zajmie się wersją na Steam Deck.
Duża liczba błędów spowodowała, że gra na Steam jest przez wielu graczy słabo oceniana. Obecnie średnia wynosi około 48%. Na obronę Naughty Dog trzeba przyznać, że to nie oni zajmowali się przeportowaniem gry tylko studio Iron Galaxy, które wcześniej zajmowało się m.in. pecetową wersją Batman: Arhkam Knight.
