Nikt nie wątpi, że miliardy dolarów przepływają niczym strumień w kierunku kieszeni wydawców i osób realizujących growe projekty. Ale mało kto wierzył, że zarabia się na nich najwięcej.
Dawniej wyśmiewane i traktowane mało poważnie gry w 2017 sięgnęły złotej korony. Tak przynajmniej dowodzą informacje opracowane przez Ubisoft, który postanowił podzielić się danymi o swoich wpływach za poprzedni rok i przy okazji porównał na tle innych gałęzi przemysłu rozrywkowego sytuację finansową branży gier.
Z raportu wynika, że wspomniany sektor zarobił najwięcej. Hollywood i literatura ustąpiły miejsca elektronicznej rozrywce. Oczywiście suma wpływów z gier dotyczy nie tylko sprzedanych egzemplarzy fizycznych i w wersji cyfrowej, ale także wszelkich mikropłatności i rozszerzeń wzbogacających rozgrywkę.
Ponieważ informacje o sytuacji rynku pochodzą z badań przeprowadzonych m.in. przez instytucji finansowe, można uznać ich treść za dość wiarygodną. Tym samym potwierdza to, że produkcja gier nabiera coraz większego rozmachu. Milionowe budżety przeznaczone na proces deweloperski zwracają się lepiej od niejednych filmów wprowadzonych do kin.
A czy u Was gry stoją na pierwszym miejscu?
Źródło: Ubisoft cdaction.pl