EA zdecydowało się wyłączyć mikrotransakcje w Star Wars Battlefront II, ale nadal odblokowanie pełnej zawartości gry zajmuje około 4500 godzin. Dlatego znaleźli się cwaniacy, którzy chcą to zrobić nie do końca uczciwie. Jeden z nich zbudował nawet specjalną maszynkę z klocków LEGO.
Grindowanie nie jest niczym nowym w świecie gier online. Często zdobycie najwyższego poziomu lub wystarczającej liczby punktów do odblokowania jakiegoś przedmiotu wymaga setek, a nawet tysięcy godzin grania. Nie inaczej jest w przypadku Star Wars Battlefront II. Niestety, w tym przypadku opieranie się na botach lub programach do automatycznego uruchamiania meczów jest co najmniej ryzykowne. Poza tym za bezczynność i tak nie otrzymywalibyśmy punktów.
Jak zatem zrobić tak, żeby postać się poruszała, ale bez udziału człowieka? Wystarczy trochę klocków LEGO, co udowadnia profil Sariel’s LEGO Workshop na YouTubie. Na opublikowanym przez nich filmie można zobaczyć specjalną maszynkę do automatycznej obsługi pada. Zatem, w teorii, wszystko odbywa się prawidłowo. Postać się porusza, od czasu do czasu postrzela. Można zatem powiedzieć, że uczestniczy w grze. Co z tego, że nikogo nie zabija. Ruchy są z góry zaplanowane i w całym procesie nie uczestniczy żadna sztuczna inteligencja.
[you tube=9XOADOICLy4]Można powiedzieć „don’t hate the player, hate the game”, czyli „nie hejtuj gracza, hejtuj grę”. Skoro EA stworzyło takie zasady i taki mechanizm, który wymaga aż 4500 godzin grania, to gracze starają się zrobić wszystko, aby odblokować dodatkową zawartość. Z drugiej strony taki gracz psułby zabawę innym. Nikt nie chciałby mieć w drużynie zawodnika, który nie robi nic pożytecznego. Jestem pewien, że szybko posypałyby się reporty, a ban konta to byłaby kwestia kilku gier. Pomimo tego taka maszynka to niezła ciekawostka.
Źródło: YouTube
