W zeszłym roku jednym z gorących tematów były loot boxy. Wiele krajów zabrało się za weryfikację zasad ich działania i próbę uznania ich jako gry hazardowe. Teraz za weryfikację zabiera się również Australia.
Dokładnym rozpoznaniem i klasyfikacją loot boxów ma zająć się australijski Komitet ds. środowiska i Komunikacji. Wniosek w tej sprawie został w tym tygodniu przedstawiony przez senatora Jordona Steele-Johna z partii Australia Greens. Senator chce zweryfikować czy „wykorzystanie skrzynek z łupami w grach wideo jest hazardem i czy jest odpowiednie dla młodszych odbiorców”. Wniosek ten został jednogłośnie poparty przez Senat, bez konieczności prowadzenia debaty w tej sprawie.
Steele-John od dawna prowadzi kampanię przeciwko skrzynkom, szczególnie krytykując łatwość dostępu dla dzieci.
Jak stwierdza senator:
Niesamowita liczba popularnych tytułów włącza te mechanizmy monetyzacji do gier. Nie jako sposób na poprawę wrażeń tylko jako sposób zarobienia większej ilości pieniędzy.
Komisja do 17 września ma przekazać wyniki swoich obserwacji. Na ich podstawie Australia może wprowadzić bardziej restrykcyjną politykę tak jak zrobiła to Holandia i Belgia. Może też się okazać, że nie stanie się nic i sytuacja będzie wyglądała jak w Wielkiej Brytanii. W stanach zarówno Hawaje jak i Waszyngton wciąż nie mogą zdecydować jak traktować loot boxy.
Stelle-John dodaje:
Wpływ hazardu na życie ludzi jest tak duży, że nie możemy pozwolić sobie na milczenie w tej sprawie. Fantastyczne jest to, że cały rząd wspiera Zielonych w tej sprawie.
Nie da się ukryć, że temat loot boxów jest dość problematyczny i często staje się jabłkiem niezgody pomiędzy graczami. Sam nie mam nic przeciwko skrzynkom, nie kupuję i nie mam nic do tego jeżeli ktoś wydaje własne pieniądze i ewentualnie zarabia dzięki sprzedaży łupów.
Pozostaje jeszcze pytanie jak w tej Australii otwierają te skrzynki:
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Dajcie znać w komentarzach.
Źródło: kitguru