Od kilku tygodni sytuacja na rynku kart graficznych powoli się stabilizuje. Wciąż nie doszliśmy do standardowych wartości za GPU, ale jesteśmy już tego bardzo blisko. Tym bardziej, że specjaliści przewidują kolejne obniżki, nawet o 20%.
Spadające ceny kart graficznych to świetna informacja dla graczy. Kopacze kryptowalut, z powodu coraz niższej opłacalności, przestali kupować wszystkie dostępne na rynku GPU i sytuacja wraca do normalności. Podaż w końcu nadąża za popytem. Ale to, co jest dobrą informacją dla użytkowników, jest złe dla producentów. W magazynach ma zalegać mnóstwo urządzeń.
Producenci kart graficznych mocno się przeliczyli. Wszyscy liczyli, że kryptowalutowe szaleństwo potrwa jeszcze kilka miesięcy. Tymczasem nagle popyt spadł i ceny zaczęły wracać do normalności. Producenci zostali z tysiącami niesprzedanych urządzeń. Sama Nvidia ma mieć w magazynach nawet milion gotowych układów graficznych do sprzedania, ale chętnych na kupno brakuje. Sytuacji nie poprawia fakt, że za rogiem jest już kolejna generacja GPU.
Właśnie dlatego ceny w lipcu mają jeszcze bardziej poszybować w dół. Eksperci z DigiTimes przewidują, że w tym miesiącu zapłacimy nawet o 20% mniej niż dotychczas. Dla Nvidii, AMD i producentów kart to jedyny sposób, aby pozbyć się zalegających konstrukcji i powoli przyszykować do premiery nowych modeli.
Źródło: DigiTimes