Trzecia odsłona Company of Heroes została udostępniona graczom w ramach otwartych testów Alpha. Specjalnie dla was przetestowaliśmy grę i dzielimy się naszymi wrażeniami oraz oczekiwaniami.
Company of Heroes 3 to kolejna już odsłona taktycznej strategii czasu rzeczywistego, osadzonej w czasach II wojny światowej. Za dostarczenie gry odpowiedzialne jest studio Relic Entertainment, które jest weteranem gatunku.
Trójka pod względem mechaniki wzorowana jest na pierwszej odsłonie serii. Powracamy zatem do korzeni i tego co najlepsze. Nie oznacza to jednak, że nie pojawiło się nic nowego. Mamy tu kilka nowości np. w postaci aktywnej pauzy, która pozwala na zaplanowanie akcji jakie mają wykonać oddziały pod naszym dowództwem. Zdecydowanie jest to jeden z elementów jaki wykorzystywałem najczęściej w tym chaosie.
Company of Heroes 3 – pierwsze wrażenia
W ten weekend miałem okazję, podobnie jak wielu innych graczy, sprawdzić Company of Heroes 3 w ramach otwartych testów Alpha. Twórcy gry udostępnili rozgrywkę w trybach 1v1 i 2v2, zarówno w trybie multiplayer, jak i trybie single player przeciwko AI. Gra rzucała nas po stronie armii Niemieckiej albo wojsk USA. Celem rozgrywki było zniszczenie bazy przeciwnika znajdującej się po drugiej stronie mapy.
Po drodze należało przejmować punkty kontrolne, które dodawały bonusy do zasobów zużywanych do rozwoju naszej armii, budowy nowych budynków oraz jednostek. Na co dzień w grach RPG lub taktycznych preferuję raczej spokojną rozgrywkę, tym razem zostałem rzucony w piekło. Z pomocą jednak przychodziła aktywna pauza, o której wspominałem wcześniej. Aczkolwiek, o ile przeciwko AI po pewnym czasie byłem w stanie sobie jako tako radzić, to już w trybie przeciwko innym graczom padałem na tyłek, jak dziecko, które dopiero uczy się chodzić. Weterani serii dosłownie robili z moimi oddziałami co chcieli. Dlatego osobiście zdecydowanie bardziej liczę na porządną rozbudowaną kampanię dla jednego gracza. I, że ta ostatecznie przygotuje mnie oraz innych graczy do rozgrywki w trybie multi żeby dać radę wyjadaczom.
Jeżeli chodzi o aspekty techniczne gry i taktyki walki – podobnie jak w innych grach RTS, także i w Company of Heroes 3 skuteczność jednego typu jednostki przeciwko innej jest zróżnicowana. Do tego każda z nich ma swoje mocne i słabe strony. Przykładowo ekipa z CKM jest idealna na inne jednostki piesze, jednak rozstawienie samego karabinu zajmuje nieco czasu, a dodatkowo karabin może działać tylko w ograniczonym polu. Z kolei np. snajperzy są śmiertelnie niebezpieczni przeciwko piechurom, zdejmując ich praktycznie jednym strzałem, jednak długi czas pomiędzy kolejnymi wystrzałami sprawia, że są łatwym celem.
Oprócz samych jednostek bardzo ważną rolę odgrywa tutaj taktyka i umiejętność wykorzystania terenu. Liczne obiekty typu murki, wzniesienia, ściany, beczki, worki z piaskiem etc. możemy wykorzystywać jako osłony, bez tego nasza ekipa jest podana jest przeciwnikowi niczym na tacy. Umiejętne wykorzystanie osłon niejednokrotnie pozwala na przeciągnięcie szali zwycięstwa w potyczce na stronę oddziału, który na otwartym gruncie nie miałby szans przetrwać. Do tego dochodzi możliwość schowania się w budynkach i ostrzał przeciwnika z okien i drzwi.
Żadna osłona nie jest jednak wieczna, model zniszczeń pozwala na niszczenie osłon i budynków. W przypadku zniszczenia budynku, jednostki, które w nim przebywają zostaną pogrzebane w gruzach. Niezmiernie ważna jest również możliwość flankowania wrogich oddziałów i brania ich w krzyżowy ogień.
Jednostki, które są w stanie przeżyć dostatecznie długo i zdobyć wystarczającą ilość punktów doświadczenia, awansują na kolejny poziom. Dzięki temu mogą zyskać nowe zdolności ofensywne lub defensywne. Tym samym zadają większe obrażenie lub stają się bardziej wytrzymałe. Ranne jednostki możemy leczyć, podobnie jak uszkodzone pojazdy możemy naprawiać. Warto w tym przypadku takie jednostki wycofać do bazy, by tam wróciły do pełni zdrowia i mogły wrócić do walki.
Docelowo gra ma umożliwiać rozgrywkę dla 16 graczy na jednej mapie. Przyznam szczerze – ciężko mi wyobrazić sobie kocioł jaki będzie wtedy panował. O ile gry FPS nawet przy większej liczbie graczy można z powodzeniem ogarnąć, tak tutaj może być ciężko. Co nie oznacza, że nie warto spróbować.
Podsumowanie
Company of Heroes 3 zapowiada się bardzo obiecująco pod względem mechaniki i jakości rozgrywki. Największe nadzieje pokładam jednak w rozbudowanym trybie single player. Z kolei tryb multi, jeżeli będzie miał odpowiednią liczbę map i trybów, z pewnością pozwoli na przedłużenie czasu życia gry na długie lata, zwłaszcza jeżeli Relic odda w ręce graczy możliwość tworzenia nowych map czy scenariuszy do trybów kooperacji. A czy tak się stanie przekonamy się już w przyszłym roku, na kiedy to zaplanowana jest premiera gry.
