To miał być mecz na szczycie i taki był. Do rozstrzygnięcia wystarczyły co prawda dwie z trzech zaplanowanych map, ale na obu walka była zacięta i wyrównana.
Zaczęło się od Traina, na którym ostatnio więcej szczęścia mają zawodnicy AGO, z reguły wygrywając po wyrównanych bojach 16:14. Tym razem do tego wyniku zabrakło bardzo niewiele. W pierwszej połowie, grając po stronie TT zawodnicy AGO najpierw wygrali pistoletówkę, by stopniowo coraz bardziej urywać się przeciwnikom. Tym samym w pierwszej części spotkania wygrali 9:6, by w drugiej zremisować po 7 i ostatecznie wygrać 16:13.
Na Mirage pojedynek był jeszcze bardziej zacięty. W 1. połowie lepsi byli zawodnicy AGO, którzy wyszli na tym etapie meczu na prowadzenie 10:5, ale po zamianie stron i przejściu na stronę CT to PRIDE dokonali rewelacyjnego comebacku, doprowadzając najpierw do wyniku 10:12, a potem remisu po 15 i konieczności rozegrania dogrywki. W niej lepsi byli gracze AGO, wygrywając mapę 19:16 i całe spotkanie 2:0.
Od awansu do fazy play-off graczy AGO dzieli już tylko jedno spotkanie, które rozegrane zostanie 25 stycznia z kimś z pary… PRIDE lub Team Spirit, które to drużyny najpierw rozegrają między sobą mecz drabinki przegranych.
Źródło: wł.