Gry retro mają to do siebie, że często są dostępne tylko w jednym języku i często nie jest to nawet angielski. Dlatego też twórcy emulatora RetroArch zaprezentowali nową funkcję. Dzięki sztucznej inteligencji są one w stanie przetłumaczyć każdą grę.
Części z Was na pewno zdarzyło się grać w gry retro na emulatorach. Nie wiem, jak wygląda to teraz, ale w czasach mojego dzieciństwa musiałem często uczyć się, co oznaczają konkretne japońskie słowa, aby móc np. grać w takiego Tsubasę. Rozpoznanie różnicy między strzałem, a podaniem było kluczowe. Jeśli dzisiaj nadal są takie problemy, to z pomocą przyjdzie Wam emulator o nazwie RetroArch.
Zobacz: Podrabiane retro gry zalewają rynek
RetroArch w wersji 1.7.8 wprowadził ciekawą funkcję tłumaczenia gier dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Mechanizm najpierw wykorzystuje narzędzia Google do rozpoznawania tekstów na zdjęciach, a następnie podmienia je na wybrany przez nas język. Co ciekawe, tak samo działa to w przypadku mowy. Oczywiście głos translatora może być irytujący, ale od nas tylko zależy, czy mowa też ma być tłumaczona.
No i pamiętajcie, że działa to tak dobrze, jak tłumaczenie Google, czyli czasami bardzo średnio. Nie zawsze będzie to prawidłowe tłumaczenie. Nawet sztuczna inteligencja nie jest jeszcze w stanie zawsze zrozumieć kontekst wypowiedzi. Pomimo tego lepiej grać z koślawym językiem polskim niż po japońsku.
