Jakość dźwięku
Dźwięk w grach
Na wstępie mała uwaga – nie zaczynajcie odsłuchu Lioncastów LX60 od razu po wyjęciu ich z pudełka. Bez wygrzania dźwięk jest, delikatnie mówiąc, rozczarowujący.
Pierwszą grą, którą włączyłem przy użyciu słuchawek było GTA V. I już pierwsze dźwięki wgniatają w fotel. Szybkie podpięcie kabelka i znalazłem się w centrum Los Santos. Otoczony przez jeżdżące samochody, latające samoloty i rozmawiających ze sobą ludzi. Słuchawki dosłownie pozwalają przenieść się prosto do świata gry.
Podobnie było w zasadzie w każdej inne grze – całkowite odcięcie od otoczenia i pełne wejście grę. Dźwięk jest przy tym bardzo głośny, głęboki, czysty i co najważniejsze – dynamiczny. To właśnie dynamika jest najważniejszą zaletą Lioncastów LX60 i dawno już nie słyszałem słuchawek tak dobrych pod tym względem. Kolejne dźwięki, bez względu na to, czy będzie to seria z karabinu, dźwięk silnika samochodu, czy też kozłowania piłki na parkiecie, nie nakładają się na siebie. To ogromna zaleta, bardzo dobrze widoczna w grach.
Przestrzenność dźwięku jest bardzo dobra, nawet bez konieczności zmiany ustawień w aplikacji. Jest w niej dostępny tryb dźwięku 7.1, ale obniża on głośność słuchawek o co najmniej 30%. Oczywiście wyraźniej słyszymy wtedy, z którego kierunku dochodzą dźwięki, ale nawet i bez tego wrażenia są więcej niż dobre. W sieciowych strzelankach bez najmniejszego problemu szybko zlokalizujemy odgłosy kroków przeciwnika.
Dźwięk muzyki
Wspomniana dynamika sprawdza się idealnie nie tylko w grach, ale również w muzyce. Podłączając słuchawki do dobrego źródła dźwięku, a akurat miał szczęście sparować je z LG V40, uzyskujemy dźwięk, który z jednej strony nie ma cyfrowego pogłosu i blisko mu do typowego sprzętu Hi-Fi, ale z drugiej strony nie zamula. Co w przypadku dużych głośników często dzieje się w momencie odtwarzania niskich tonów, kiedy kolejne uderzenia nakładają się na siebie tworząc nieprzyjemną papkę. Podobnie dzieje się ze środkiem i górą skali. Wszystkie dźwięki są bardzo ładnie od siebie odseparowane, dając bardzo przyjemne doznania z odsłuchu.
Nie oznacza to oczywiście, że słuchawki nie radzą sobie z basem. Wręcz przeciwnie, schodzą bardzo nisko, emitując ładne, miękkie brzmienie. Mimo wszystko nie nazwałbym ich ciepłymi, a zdecydowanie bardziej neutralnymi.
Dzięki temu Lioncasty LX60 nadają się idealnie zarówno do gier, jak i większości gatunków muzyki.