W opowiadaniach Lovecrafta dominowała tajemniczość i zło, któremu nie można było nadać klasycznej etykiety. Studio Frogwares zamierza przenieść ten charakterystyczny klimat do rybackiego miasteczka Oakmont, w którym rzeczywistość miesza się z mistycyzmem.
Twórcy serii gier o Sherlocku Holmesie nie zmieniają swoich przyzwyczajeń w stosunku do objętego weń gatunku. Ponownie będą chcieli zaskoczyć nas tytułem z pogranicza przygodówki i detektywistycznej gry opierającej się na wizji świata stworzonej przez jednego z najciekawszych pisarzy XX wieku, Howarda Lovecrafta. Jego pomysły utrwalone w krótkich opowiadaniach o micie Cthulhu ożyją w nowej historii o mieście zatopionym w histerii i nadnaturalnej grozie.
Zapowiedziane na marzec 2019 The Sinking City będzie bezpośrednio konkurować z innym tytułem odnoszącym się do twórczości Lovercafta, z tą różnicą, że zostanie przedstawiona w innej formule szaleństwa. Otrzymamy w niej otwarty świat i kompletnie nieliniową fabułę. Nie zaproponuje nam utartych ścieżek wydarzeń, toteż prowadzone przez nas śledztwo będzie zależne tylko od własnego sposobu poszukiwania prawdy.
Całkiem możliwe, że The Sinking City będzie odzwierciedlać charakter podobny do ich wcześniejszych gier o Sherlocku, a więc nie ominą nas trudne zagadki i konieczność wczytywania się w dialogi postaci towarzyszących rozgrywce. Osobiście mam pewne obawy, czy stare schematy przyjmą się w o wiele bardziej mrocznym i fantastycznym uniwersum. Choć gry detektywistyczne jeszcze mogą fascynować, przede wszystkim weteranów, to ciężar literacki Lovecrafta może nie wystarczyć, by dobrze sprzedać nowego „Sherlocka Holmesa”. Oby to nie była tylko sztuka dla sztuki…
[you tube=cwiBB55_3Xs]Źródło:
