Na całym świecie rozprzestrzenia się pandemia koronawirusa. Odwoływane są imprezy masowe, rozgrywki esportowe, a wiele firm przerzuca się na pracę zdalną. Także twórcy gier robią co tylko mogą, aby zminimalizować ryzyko. Na przykład Pokemon GO nie będzie już wymagało wychodzenia z domu, aby łapać kieszonkowe stworki.
Niantic, twórcy gry Pokemon GO, robią wszystko, aby gracze nie wychodzili niepotrzebnie z domów. Wszystko przed trwającą właśnie na świecie pandemię koronawirusa i zalecenia służb medycznych. Dlatego też wokół swoich domów mamy zobaczyć więcej stworków niż dotychczas. Dzięki temu zostanie w własnych czterech ścianach może być dla wielu osób niezwykle kuszące.
Ale na tym nie koniec zmian. Incense, czyli proszek wabiący stworki, jest w tym momencie przeceniony w sklepie aż o 99% i działa aż przez godzinę. Poza tym inkubatory do wykluwania jajek działają dwa razy szybciej niż zazwyczaj. No i w końcu PokeStopy częścią będą wyrzucały prezenty dla graczy. To kolejne ułatwienia dla wszystkich miłośników Pokemon GO, które – pośrednio – mają pomóc w walce z koronawirusem.
Poza tym Niantic anulowało najbliższe wydarzenia. Wiem, że dla niektórych takie działania mogą się wydawać dziwne, przesadzone, a może nawet śmieszne, ale prawda jest taka, że w tym momencie powinniśmy do minimum ograniczyć wyjścia z domu. Nie chodzi tylko o to, że sami możemy złapać wirusa, ale będziemy nim zarażać innych. Najważniejsze jest zatrzymanie koronawirusa.
Zobacz także:
- CD Projekt RED – po skończeniu Cyberpunk 2077 weźmiemy się za nowego Wiedźmina
- Chińczyk schował dziecko w kapsule niczym z Death Stranding
- Fallout Shelter Online – kontynuacja popularnej mobilnej strategii. Zobacz zwiastun
