Strona głównaPoradnikiRanking Gamingsociety: największe zaskoczenia 2020

Ranking Gamingsociety: największe zaskoczenia 2020

2020 zaskoczył… wszystkich. Sytuacja z pandemią pokrzyżowała plany większości ludzi, ale przyniosła też wiele zaskakujących momentów. Oto nasze typy, w losowej kolejności.

Cyberpunk-2077-4

Premiera Cyberpunka 2077 – z jednej strony marketing na niespotykaną dotąd skalę, gigantyczne oczekiwania, z drugiej produkt, który w wielu przypadkach rozczarowywał – przynajmniej na początku. Choć gra sama w sobie niezwykle wciąga i w naszej recenzji dostała całkiem niezłą ocenę, to jednak w opinii wielu zdecydowanie nie była tym, czego się spodziewali. Wycięcie części zawartości, problemy techniczne, bugi, wreszcie otwarte oskarżenia o oszukiwanie graczy i inwestorów giełdowych, a nawet pozwy sądowe – zdecydowanie nie tak miała wyglądać ta premiera. Aktualnie twórcy dwoją się i troją by przywrócić grze należny jej blask – szkoda tylko, że tych szlifów gra nie miała od samego początku.

Among Us – prosta, imprezowa gra, wywodząca się z telefonów komórkowych, która swoją premierę miała w 2018 roku, nagle w 2020 została odkryta przez niemal wszystkich. Jak to zwykle bywa, największą sławę przyniosło jej, gdy zaczęła być ogrywana przez najbardziej znanych streamerów. W szczytowym momencie grały w nią prawie 4 miliony ludzi jednocześnie, a łączna liczba pobrań już 3 miesiące temu przekroczyła 100 milionów. Dość powiedzieć, że autorzy anulowali prace nad planowanym sequelem, by skupić się na zawartości dla pierwszej części. Czy tak ogromna popularność to wynik pandemii i izolacji społecznej, czy może fakt, że gra potrafi obudzić w graczach najgorsze instynkty i zepsuć wiele relacji – nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że drugiej takiej w tym roku nie było. Jej popularności nie pobiła nawet kolejna w naszym zestawieniu…

Fall Guys – kolejna gra należąca do tzw. “party games”. Battle Royale trochę inna niż wszystkie, bo zamiast morderczych starć z bronią palną, jako sympatyczna fasolka, względnie żelek, bierzemy tu udział w szeregu konkurencji niemalże sportowych. Oczywiście i tak celem jest pozostanie jako jedyny na placu boju. Przez kilka tygodni Fall Guys walczyło o palmę pierwszeństwa z Among Us, finalnie jednak to ta druga produkcja jest górą – także na Twitchu. Widocznie gra w okłamywanie współgraczy przynosi większą frajdę niż “zwykła” zręcznościówka.

Odwołanie IEM Katowice 2020 dla publiczności – pandemia koronawirusa zmieniła świat, gaming i esport. Odwołany w ostatniej chwili wstęp publiczności na IEM Katowice, będący perłą w koronie wydarzeń esportowych na świecie, był tego najbardziej namacalnym przykładem. Jak się potem okazało, pierwszym z wielu. Później na całym świecie lawinowo posypały się różnego rodzaju wydarzenia, z których przygniatającą większość rozgrywano online, co niestety nie pozostało bez wpływu na odbiór. Po pierwsze, najbardziej prestiżowe turnieje, jak ESL One Cologne, musiały być dzielone na regiony – trudno więc mówić o najlepszej drużynie na świecie. Po drugie, przestały się od siebie różnić, straciły swój “hype”. Pewnego rodzaju światełkiem w tunelu było jedynie zorganizowanie finałów Mistrzostw Świata League of Legends z udziałem publiczności, na stadionie w Szanghaju. Niestety, pozostałe miejsca na świecie nadal czekają i już wiadomo, że także przyszłoroczny IEM Katowice nie będzie wyglądał tak jak powinien.

Pozew Epic kontra Apple – chyba po raz pierwszy od dawna doszło do tak bezpośredniego ataku dwóch korporacji na siebie. Zaczęło się od próby ominięcia systemu prowizyjnego Apple przez Epic Games, które to w iOS-owej wersji Fortnite chciało sprzedawać graczom V-bucksy bez dzielenia się zyskami z Apple. W odpowiedzi Apple usunęło grę z AppStore, a więc praktycznie uniemożliwiło instalację gry na urządzeniach, które jeszcze jej nie miały. To zaś poskutkowało wystosowaniem przez Epic pozwu przeciwko Apple, w którym twórcy Fortnite oskarżają producentów ekosystemu z nadgryzionym jabłkiem o praktyki monopolistyczne. Na chwilę obecną nie wiadomo jak skończy się ta sprawa, bo sam proces na dobre się właściwie jeszcze nie zaczął – póki co odbyły się jedynie wstępne wysłuchania, a właściwy proces wystartuje dopiero w maju 2021.

Zakup Zenimax przez Microsoft – ta transakcja była jednym z pierwszych trzęsień ziemi i dużych szturmów Microsoftu przed premierą next-genowego Xboxa. Zakup Zenimax oznaczał pojawienie się w portfolio Microsoftu marek związanych z Bethesdą, takich jak Doom, Fallout czy The Elder Scrolls. I choć według oficjalnych informacji, Microsoft nie planuje robić z nich tytułów ekskluzywnych dla swojej konsoli, to i tak daje im to ogromną przewagę – nowe gry Bethesdy mogą debiutować w Xbox Game Pass i być dostępne za grosze. To właściwie już się dzieje, bo w tej formie dostaliśmy zarówno nowego Dooma jak i Doom: Eternal. Kto wie, czy mając taką kartę przetargową, Microsoft nie będzie też próbował iść przynajmniej w ekskluzywność czasową.

Jak widzicie, nasze wybory są dość szerokie i nie dotyczą jedynie konkretnych gier, ale też zaskakujących wydarzeń. A co Waszym zdaniem powinno trafić na listę największych zaskoczeń mijającego roku?

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Zbigniew Pławecki
Redaktor, specjalista ds. esportu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię

Exit mobile version