Arthur Morgan to, jakby nie patrzeć, awanturnik i zwyrodnialec. Ale jaki trzeba mieć tupet, żeby z gołym tyłkiem napadać na bank…
Rockstar Games udowodniło, że w świecie gier jest jeszcze miejsce na Dziki Zachód. Red Dead Redemption 2 chwalone jest zarówno za singleplayer jak i betę trybu sieciowego Red Dead Online. Ten drugi dopiero raczkuje – nie ma opcji mikropłatności, a grając w trybie Battle Royale można eliminować przeciwników tylko nożem i strzelając z łuku -, ale w przyszłości ma szansę powalczyć z najlepszą grą z tego gatunku, czyli Fortnite.
Tymczasem okazuje się, że RDR 2 ma o wiele więcej do zaoferowania niż to, co widać. Jeden z użytkowników Reddita, S10Px odkrył glitch, który pozwala grać Arthurem Morganem w wersji mocno roznegliżowanej. Mianowicie nasza postać stanie się kompletnie naga, o ile krok po kroku wykonamy instrukcję.
Po pierwsze musimy sobie załatwić ciepłą kąpiel w Van Horn, jednak po jej opłaceniu nie możemy tak po prostu wskoczyć do wanny. Zanim umyjemy plecki, wpierw musimy zabić wszystkie osoby w mieście.
Gdy zakończymy krwawą rzeź należy udać się do łaźni, lecz w nietradycyjny sposób przechodząc przez ścianę budynku, aby nie uruchomić cutscenki. Na koniec należy przełączyć się na kamerę FPP, wrzucić do wanny koktajl Mołotowa i szybko udać się w kierunku drzwi wyjściowych. Nasza postać rzecz jasna skona w rozgrzanej kąpieli, ale w tym rzecz. Po jej odrodzeniu będziemy nagiusieńcy, niczym Dawid w wykonaniu Michała Anioła, choć nieco mniej doskonali.
W takim oto „ubogim stroju” będziemy mogli odwiedzić każdy zakątek mapy, choć przygotujcie się na to, że stracimy cały ekwipunek. Nienaruszona będzie tylko sakiewka z pieniędzmi, jednak nie chce wiedzieć, gdzie Arthur chowa pieniądze, skoro nie ma gdzie ich włożyć…
Przed tym zabiegiem zaleca się zapisanie gry oraz dezaktywację automatycznego zapisu.