W dalszym ciągu często myśli się o graczach jako o dzieciach, względnie nastolatkach, których jedyne źródło przychodu to kasa wyciągana od rodziców. To, co stało się dzisiaj na jednej ze stron pośredniczących w handlu skinami do CS: GO zdaje się przeczyć tej tezie.
Oczywiście wspomniany we wstępniaku stereotyp jest bardzo nieprawdziwy, o czym świadczą pierwsze lepsze badania czy to przeprowadzane pośród graczy, czy tez widzów rozgrywek esportowych. Największy odsetek tych drugich, jeśli mnie pamięć nie myli, waha się pomiędzy 25 a 34 rokiem życia. I wydaje mi się, że osoba, która dzisiaj dorobiła się fortuny sprzedając jeden ze skinów CS: GO, jak również jego nabywca, też muszą być mniej więcej w tym wieku – chyba, że są dziećmi bardzo bogatych rodziców.
Wspomniany sprzedawca około dwóch miesięcy temu zakupił bardzo drogi skin do CS: GO, konkretnie do snajperki AWP – Dragon Lore. Skórka ta należy do jednych z najrzadziej spotykanych w skrzynkach z gry, szansa na jej wypadnięcie to około 0,5 %, dlatego jej cena to zazwyczaj około 1000 – 2500 dolarów, w zależności od jej stanu. W tym jednak konkretnym przypadku okazało się, że gracz ma w swoim ekwipunku istny skarb, bo wartość snajperki po niedzielnym finale Majora Eleague jeszcze skoczyła, ze względu na to, że znajdują się na niej naklejki – Cloud9, które zdobyło mistrzowski tytuł oraz Skadoodle’a, który został jego MVP. Dodatkowo jest tam jeszcze naklejka G2 Esports, ale to dla historii nie ma już takiego znaczenia. Szczęśliwy posiadacz postanowił więc spieniężyć wspomniany przedmiot, ale chyba w najśmielszych marzeniach nie sądził, że otrzyma za niego aż 61 052,63 dolarów, czyli ok. 210 021 złotych. Ludzie dobrze zaznajomieni z tematem skinów do CS: GO wiedzą, że niektóre z nich potrafią osiągać astronomiczne kwoty, ale tutaj jednak mamy do czynienia z absolutnym rekordem.
A Wy co zrobilibyście z tak cennym skinem? Sprzedali od razu, czy zachowali w nadzieji na wzrost ceny? A może potraktowali jak bardzo cenną pamiątkę?
Źródło: Twitter
