Początki Janusza ‘Snaxa’ Pogorzelskiego w mousesports nie były łatwe. Polak nie zachwycał formą i zazwyczaj był najsłabszym ogniwem swojego zespołu. Co prawda w ostatnim czasie poprawił swoją grę, ale to najwyraźniej było za mało. Wygląda na to, że polski dzik wyląduje na mysiej ławce rezerwowych.
Zaczęło się od zwykłych plotek, według których mousesports planuje umieścić Snaxa na ławce rezerwowych. Powodem takiej decyzji miały być problemy z ustabilizowaniem formy. Widać to doskonale po wynikach – 0:3 na Majorze, potem wygrana w ESL One New York, a za chwilę odpadnięcie w fazie grupowej StarSeries i-League Season 6. Trudno mówić tutaj o jakiejkolwiek stabilizacji.
Do sprawy odniósł się Jarosław ‘pashaBicesp’ Jarząbkowski na swoim Twitterze:
Its a pity they did not give it a little more time to snax. I think that our team showed all these years with the money is important, but not the most important
— paszaBiceps (@paszaBiceps) 11 października 2018
– Szkoda, że nie dali Snaxowi więcej czasu. Myślę, że nasz zespół przez te wszystkie lata pokazał, że pieniądze są ważne, ale nie najważniejsze – napisał pasha.
To niejako potwierdzenie plotek o umieszczeniu Snaxa na ławce rezerwowych. Obaj Polacy byli bardzo dobrymi znajomymi, a być może nawet przyjaciółmi i zapewne cały czas utrzymują ze sobą kontakt. Co ciekawe, zastępcą Polaka ma być Martin ‘STYKO’ Styk, który wylądował na ławce mousesports po zakontraktowaniu Polaka.