Strzelanka Warhammer 40,000: Eternal Crusade przestała być w jakikolwiek sposób grywalna. Jak na ironię wieczna krucjata okazała się nie trwać wiecznie.
Oficjalne serwery gry zostały wyłączone 10 września. Tym samym Eternal Crusade jest już martwe i zarówno tryb PvE jak i PvP są niedostępne. Na Steam nie ma już możliwości pobrania klienta gry.
Opracowana i wydana przez studio Gehavior Interactive, Eternal Crusade swoją premierę miała w 2016 roku. Gra zebrała średnie recenzje i nigdy nie wykorzystała potencjału jaki widzieli w niej fani gry. Zakończenie gry zostało ogłoszone w czerwcu. Wczorajsze oświadczenie podsumowujące było proste i zwięzłe. Deweloperzy podziękowali graczom za dobrą zabawę.
Zobacz: GeForce RTX 30XX SUPER podobno ma zadebiutować w styczniu 2022
Fani Warhammer 40,000: Eternal Crusade mają mieszane uczucia, niektórzy przyjęli wyłączenie serwerów ze spokojem, inni niedowierzają. Niektórzy uważają, że usunięcie gry było najlepszym posunięciem, ponieważ i tak była martwa. Według wykresów Steam, od lat produkcja nie przyciągała więcej niż kilkuset graczy online jedocześnie.
Nie mniej powraca jeden temat, ludzie zapłacili za grę i nie mają już do niej dostępu. Czy w tej sytuacji wydawca powinien mieć moralny obowiązek umożliwienia graczom hostowania własnych serwerów? Jak sądzicie? Dajcie znać w komentarzach.