Minęły już prawie 4 lata od premiery Windowsa 10. Przez ten czas nic nie zmieniło się w kwestii jego wymagań. Aż do teraz. Microsoft, przy okazji najnowszej aktualizacji, podwyższył wymagania. Zmiana z jednej strony jest niewielka, a z drugiej dla wąskiego grona osób może być bardzo znacząca.
W przyszłym miesiącu otrzymamy Windows 10 May 2019 Update, który zaktualizuje system operacyjny do wersji 1903 i usunie sporo niechcianego oprogramowania. Przy okazji tej paczki Microsoft zdecydował się na zwiększenie wymagań dziesiątki. Jak już wspominałem – zmiana jest niewielka, ale dla niektórych może być problematyczna.
Zobacz: Windows 10 – używasz dysków zewnętrznych? Zapomnij o aktualizacji
Do tej pory wymagania dla 64-bitowego Windowsa 10 prezentowały się w sposób następujący:
- 2 GB pamięci RAM,
- 20 GB miejsca na dysku
- procesor 1 GHz z obsługą PAE, NX, SSE2, CMPXCHG16b, LAHF/SAHF i PrefetchW
- rozdzielczość 800 x 600
- karta graficzna z obsługą DirectX 9 z WDDM 1.0
Co się zmieniło? Tylko jedna kwestia. Po wydaniu Windows 10 1903 system będzie wymagał już nie tylko 20 GB miejsca na dysku, ale aż 32 GB. To wzrost aż o 60 procent. Skąd się to wzięło? Same nowości wprowadzone w majowej aktualizacji zajmują aż 7 GB przestrzeni. To może być mały problem dla posiadaczy niewielkich dysków SSD, na których zainstalowany jest system. Jest też sporo tanich komputerów, w których mamy do dyspozycji tylko 32 lub 64 GB przestrzeni. Poza tym dla większości osób nie powinno to stanowić większego kłopotu. Warto jednak o tym pamiętać.