Lovecraft może spoczywać w pokoju, bo jego dzieło życia Focus Home Interactive potraktowało bardzo profesjonalnie. Gra będzie do nas przemawiać językiem pisarza, ukazując szaleństwo jako drogę do poznania prawdy o ludzkiej psychice i bóstwie przedwiecznych.
Najnowsza próba wskrzeszenia mitycznych stworzeń Cthulhu wymyślonych przez Howarda Lovecrafta jest niewątpliwie bardzo intrygująca. Twórcy Call of Cthulhu (2018) wyraźnie wczuli się w klimat dzieł pisarza, odzwierciadlając nie tyle oryginalny świat widziany oczami głównego bohatera, co kwintesencję szaleństwa i chaotycznej walki człowieka z rzeczami, których nie jest w stanie pojąć zwykły umysł.
Wielu uważa, że nowe Call of Cthulhu pokazuje jak powinna wyglądać wcześniejsza wersja gry Dark Corner ot the Earth, która mimo świetnej atmosfery grozy zbyt mocno przejęła rolę FPS-a. Tym razem scenariusz obrysowany wokół akcji mają zastąpić elementy tożsame dla prowadzenia śledztwa. Jako detektyw będziemy w surowy sposób rozwiązywać zagadki, tworząc z „okruszków” pozostawionych w miejscach zbrodni kompletne retrospekcje.
Dużą rolę odegra również kondycja bohatera, ale mowa tu o stanie jego psychiki. Kolejne odkrywane tajemnice bezpośrednio będą pogłębiać jego lęk i halucynacje, choć nie jest powiedziane, że miraże niesamowitych scen powstają tylko w jego umyśle. To i wiele więcej przedstawia najnowszy materiał z gry, zapowiadający bardzo wciągającą rozgrywkę.
[you tube=eFLpJbTsw-E]Osobiście jako fan twórczości Lovecrafta nie mogę się doczekać premiery, którą zaplanowano na 2018.
Źródło: guru3d.com
