Bardzo dobry start dla nowego shootera.
Nie bez powodu po social mediach krąży dowcip, że w czasach kwarantanny ludzie odchodzą w kierunku mordowania demonów albo hodowania ogródka. Zarówno Doom Eternal, jak i Animal Crossing: New Horizons zdają radzić sobie świetnie.
Zobacz: Masz bana w Fallout 76? Nie zagrasz w multi DOOM Eternal
Doom Eternal już w piątek, w dzień premiery, wkradł się na listę dziesięciu najpopularniejszych gier na Steamie, a jego peak rósł z godziny na godzinę. W końcu zatrzymał się jednak na 104,891 graczy. W porównaniu do nieco ponad 44 tysięcy Dooma 2016, jest to bardzo imponujący wynik.
Szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że gra początkowo wyszła bez Denuvo DRM, znacznie ułatwiając życie piratom i jest również dostępna na launcherze Bethesdy. Gdyby wydawca zdecydował się na wypuszczenie dokładniejszych statystyk, zobaczylibyśmy pewnie liczby znacznie większe niż te 100 tysięcy na Steamie.
Najważniejsze jednak, że gra radzi sobie dobrze, według krytyków jest również sporym sukcesem, a gracze dostali coś, co zapewni im odrobinę rozrywki w oczekiwaniu na ustabilizowanie sytuacji za oknem.