Nowe gry, sprzęty czy nawet usługi to często najbardziej skrywane tajemnice. Jednak dziennikarze często docierają do wiarygodnych informacji wiele tygodni lub nawet miesięcy przed planowaną premierą. Okazuje się, że publikacja nie zawsze jest opłacalna. Brutalnie przekonał się o tym wydawca w serwisie Trusted Reviews.
Serwis Trusted Reviews opublikował na swoich łamach tekst przepraszający Rockstar Games i Take-Two, w którym poinformowali, że przeznaczą aż 1 mln funtów (1,3 mln dolarów) na fundacje charytatywne wskazane przez twórców Red Dead Redemption 2. To efekt ugody, którą serwis podpisał z wymienionymi firmami.
– 6 lutego 2018 roku na naszych łamach opublikowaliśmy artykuł, którego źródłem były tajne, korporacyjne dokumenty. Powinniśmy wiedzieć, że te informacje były poufne i nie powinniśmy tego publikować. Przepraszamy Take-Two Games i zapewniamy, że to się już nie powtórzy – brzmi artykuł Trusted Reviews.
O co dokładnie chodzi? W tekście z lutego tego roku Trusted Reviews, powołując się na tajny dokument, opublikowało szereg informacji na temat niedawno wydanego Red Dead Redemption 2. Dowiedzieliśmy się wtedy, że w grze pojawi się możliwość grania z widoku pierwszej osoby, a także planowany jest online’owy tryb Battle Royale. Co prawda nie wszystko się potwierdziło, ale twórcy gry i tak nie byli z tego powodu zadowoleni.
Zobacz także: Red Dead Redemption 2 budzi wielkie zainteresowanie na stronach porno
Nie wiemy, jak dokładnie Trusted Reviews zdobyło wspomniany dokument. Jednak nie zmienia to faktu, że jest to nieciekawy – z perspektywy mediów – precedens. Przecieki i plotki to sprawa całkowicie normalna. Ale jeśli wydawca gry może wymusić na serwisie internetowym zapłatę aż 1,3 mln dolarów kary w sytuacji, w której między nimi nie była podpisana umowa o poufności, to robi się dość niebezpiecznie. Nie jest to dobra sytuacja dla wolnych mediów.