Obejrzenie jednego sezonu serialu może zająć od kilku do kilkunastu, a czasem nawet więcej godzin. Czas to jedna z tych rzeczy, których najbardziej nam brakuje. Ekipa Netflix zdaje sobie z tego sprawę i wprowadza testowo możliwość zmiany prędkości odtwarzania.
To co na YouTube działa z powodzeniem od dawna obecnie jest testowane przez bardzo małą grupę użytkowników i tylko na mobilnej aplikacji Netflix. Testy niestety nie są jednoznaczne z tym, że zostanie ona wprowadzona na stałe, chociaż zdecydowanie byłaby przydatna.
Zobacz: Bloodshot – Vin Diesel w nowej roli. Pierwszy zwiastun filmu
Według doniesień szczęśliwców testujących nowa funkcjonalność pozwala na zmianę szybkości odtwarzania video, dźwięku i napisów. W menu można zmniejszyć prędkość do 0,5x lub 0,75x lub zwiększyć do 1,25x lub 1,5x. Ta drobna manipulacja nie wpływa na czytelność przekazu a pozwala obejrzeć 10 godzin materiałów w 6 godzin. To jak podróż w czasie. Dla wielu użytkowników może okazać się zbawienna.
Zobacz: Wiedźmin – wyciekły nowe zdjęcia z planu serialu Netflixa
A czy Wy chcielibyście z tego skorzystać? Dajcie znać w komentarzach.