Strona głównaRecenzjeNvidia Shield TV – na granicy technologii

Nvidia Shield TV – na granicy technologii

Funkcje dodatkowe

Postawienie na sprawdzoną platformę Android TV zaowocowało elastycznością, której mogą pozazdrościć konsole. A może tak podłączyć mój komputerowy pad SteelSeries Stratus XL? Bardzo proszę – szybkie parowanie Bluetooth i jest. Klawiatura i mysz na USB? Żaden problem. To może zabawa w terenie? Podłączam projektor i głośnik Bluetooth bezpośrednio do Shielda – wszystko gra. Za mało pamięci? Podłączam dysk twardy i pendrive. Odtwarzanie materiałów z domowego serwera? Bez problemu i to na kilka sposobów.

Shield to nie tylko streamująca konsola, ale też potężny kombajn multimedialny i najwydajniejsza w świecie Androida przystawka telewizyjna. A wszystko to w jednym, niepozornym maleństwie.

Jako spec telekomunikacyjny, wielu osobom poleciłem zakup Chromecasta, który jest znacznie szybszy i bardziej bezkonfliktowy w odtwarzaniu multimediów na telewizorze niż nawet najlepsze Smart TV. I wiecie co? Shield ma „wbudowanego” Chromecasta. Funkcja Google Cast jest standardem dla Android TV. Na ekranie telefonu naciskamy niewielką ikonkę i natychmiast interesujące treści wyświetlają się na telewizorze. Tym sposobem brakujące polskie HBO GO i tak odtworzyłem przez Shielda – wystarczyła smartfonowa aplikacja.

Podsumowanie

Już po pierwszym kontakcie z Shieldem stwierdziłem, że strumieniowanie gier ma sens. Odnoszę wręcz wrażenie, że za kilka lat, kilka generacji Shieldów oraz tysiące kilometrów nowych światłowodów (prosto do domów), właśnie tak może wyglądać cyfrowa rozrywka. Zamiast pobierania setek gigabajtów danych i stałego inwestowania w sprzęt, dostaniemy niewysychający strumień treści o perfekcyjnej jakości. Oczywiście najbardziej hardcore’owi gracze zostaną ze swoimi blaszakami, ale już gracze niedzielni? Przecież tak będzie taniej.

Gdy wiele lat temu usiłowałem oglądać YouTube’a, impulsowo łącząc się z TPSA, usługa Google’a w charakterze przyszłości mediów wydawała mi się absurdem. To ma za duże wymagania, nikt nie ma takich łączy – myślałem. Teraz, gdy świat bez YouTube’a niemal nie może już istnieć, skłonny jestem dać Nvidii duży kredyt zaufania. Ta technologia naprawdę może wejść do mainstreamu, a osoby z odpowiednim łączem już teraz mogą pominąć konieczność pobierania i instalowania gier.

Ostatnich niedowiarków w moim otoczeniu nawróciłem prezentując Wiedźmina 3. Shield zdecydowanie nie będzie się kurzył w domu żadnego maniaka nowych technologii i pozwoli pozbyć się przynajmniej kilku zbędnych urządzeń. Polecam!


[pm]-wysokie ceny dodatkowych akcesoriów
-do płynnej gry wymaga niezawodnego łącza internetowego
-wciąż za mała oferta gier na tle konkurentów i brak aktualnych hitów
+bardzo wysoka wydajność interfejsu
+wysoka jakość wykonania i małe gabaryty
+praktycznie bezgłośna praca
+sterowanie głosem
+solidne kontrolery w zestawie
+ulepszone graficznie gry na Androida
+duży pakiet gier w modelu subskrypcyjnym
+możliwość streamowania gier z komputera i integracja z Twitchem
+kompatybilność z akcesoriami innych marek
+możliwość podłączenia dysków zewnętrznych
+wzorcowo przygotowane funkcje Smart TV[/pm]

Źródło: wł

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

LuiN
Współtwórca GamingSociety.pl, redaktor naczelny największego polskiego serwisu o telekomunikacji - TELEPOLIS.PL

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię

Exit mobile version