Podsumowanie
Patrząc na ogromne cielsko Hyperbook P775DM3 mam wrażenie, że jest to sprzęt idealny do gier. Wydajnością po prostu powala! Dajcie mi grę, a pokaże Wam, jak powinna wyglądać i działać. Podobne odczucia mam w stosunku do wygody korzystania ze sprzętu. Niestety, to, co wydaje się doskonałe, prędzej czy później wyjawi swoje małe grzeszki. Jego potworna moc wiąże się z problemem natury słuchowej. Przy obciążającej pracy wydzielany przez niego hałas jest wręcz nieznośny. Wiatraki świetnie radzą sobie z regulacją temperatury, ale kosztem naszych wrażliwych zmysłów.
Druga rzecz to mylne pojęcie producenta o sprzęcie mobilnym. Z nazwą laptop ma niewiele wspólnego. To ogromna kolubryna, która nie nadaje się do częstych podróży. Ani to wziąć pod pachę, ani na kolanka, bowiem waży tyle co rosły kocur, a od spodu grzeje się, jak piec hutniczy. No i jeszcze ta oszałamiająca cena około 14 000 zł. Oczywiście, można zamówić laptop za mniejszą kwotę, ale tym samym obniży się jego wydajność.
Ocenę końcową należałoby rozdzielić na dwie kategorie. Osoby, które stać na taki sprzęt i są gotowe zrezygnować z mobilności, nie powinny się nawet zawahać. Otrzymają miniaturową wersję desktopa o efektownej specyfikacji i możliwościach. Pozostali muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, czy bardziej zależy im na sprzęcie przenośnym, czy może jak największej wydajności? Jedno i drugie stara się w sobie połączyć Hyperbook X77VR2, ale nie jest wstanie zrównoważyć tych cech. Może w tym tkwi jego problem – próbuje być jednocześnie blaszakiem i laptopem.
Ocena 7/10
[pm]+powalająca wydajność
+wygodny w codziennym użytkowaniu (stacjonarnym)
+wydajny układ chłodzenia
+przyzwoita jakość ekranu
+duża liczba złączy
-rozmiar laptopa
-duży pobór energii
-głośna praca (tylko pod obciążeniem)
-średniej jakości głośniki
-Cena
[/pm]
Źródło: