Strona głównaRecenzjeRecenzja laptopa Lenovo Legion Y520

Recenzja laptopa Lenovo Legion Y520

Specyfikacja

Zanim nasz bohater recenzji przejdzie falę testów, powiemy po krótce jakież to podzespoły odwalają najważniejszą robotę. Legion Y520 może i znajduje się na samym dole hierarchii nowej serii Lenovo, ale mocą kilkukrotnie przewyższa budżetowe rozwiązania. W końcu to maszynka do mielenia gier, czemu dowodzi poniższa konfiguracja: 

Procesor: i7-7700HQ
Chipset: Intel HM175
Karta graficzna: GTX 1050 Ti 4GB
Pamięć RAM: 32 GB DDR4
Dysk twardy: 512 GB SSD ADATA SU800

Zacznijmy więc od serca komputera, które pompują 4 rdzenie fizyczne i 8 wątków logicznych. Procesor i7-7700HQ pracuje z bazową częstotliwością 2,8 GHz. W chwili wzmożonej aktywności potrafi nadać tempo aż do 3,8 GHz, jednakże dotyczy to wyłącznie jednego rdzenia. W przypadku maksymalnej wydajności wszystkich czterech rdzeni, ich taktowanie nie przekroczy 3,4 GHz. Oczywiście, nie uwzględniamy zabaw w overclocking. Pod obciążeniem z zasilacza zaciąga do 45W, czyli standardowo dla 7. generacji procesorów mobilnych.

 

Procesor bezpośrednio komunikuje się z płytą główną o chipsecie Intel HM175. To raczej wariant ekonomiczny, który łączy w sobie optymalną liczbę linii PCIe, obsługę procesorów 6. i 7. Generacji, a także możliwość współpracy z dyskami o formacie M.2. Na płycie znajdziemy dwa banki na pamięć RAM DDR4 do 2400 MHz, w tym przypadku zajęte przez dwie 16 GB kosteczki o opóźnieniu CL17, pracujące w technologii Dual Channel. Wobec tego żadna gra nie będzie w stanie wykorzystać w pełni dostępnej pamięci operacyjnej.

 

Jak w każdym laptopie, punktem wyznaczającym płynność gier jest zainstalowane GPU. Legion Y520 nie dał nam powodów do zmartwień. Z otwartymi 48 jednostkami teksturującymi i 768 rdzeniami CUDA wita nas Nvidia GeForce GTX 1050 Ti z 4 GB pamięci GDDR5. Mimo wąskiej, 128-bitowej szyny może zapewnić atrakcyjną przepustowość danych w granicach 112 GB/s. Jej procesor graficzny leniwi się z prędkością 1493 MHz, ale gdy zauważy na horyzoncie jakąś gierkę bez zająknięcia zwiększy taktowanie do 1620 MHz. Z kolei na liczniku pamięci możemy zaobserwować 1752 MHz. Gdyby porównać wydajność zastosowanej karty do desktopowego odpowiednika, nie traci do niego aż tak dużo, gdyż zaledwie kilka procent.

 

     

Na pokładzie lapciaka znalazło się też miejsce na 2,5” dysk ADATA SSD 512 GB o pamięci 3D NAND. W wyścigu na prędkość odczytu i zapisu ulega nowoczesnym dyskom o interfejsie M.2 NVMe. Jednak jego właściwości nad wyraz są gamingowe. Jeśli zapragniemy większej powierzchni i szybszego przesyłania informacji, to w każdej chwili można dołożyć wzmiankowany powyżej format twardziela. Odbije się to niestety na finalnych kosztach zakupu. Dyski M.2 mają wyższy stosunek ceny do pojemności i za porównywalną wielkość zapłacimy prawie 2 lub 3 razy więcej.

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Grzegorz Rosa
Redaktor, szef działów gry i audio

3 KOMENTARZE

  1. Sam posiadam ten laptop.
    Miał zaledwie 8 gb ramu , dysk 1 TB , no o karcie nie wspomnę bo jest jak dla mnie świetna tak samo procek.
    Postanowiłem go wzmocnić . Dodałem mu kolejne 8 gb ramu , i dysk m2 który ma 250 GB pamięci .
    Teraz to ten laptop działa jak marzenie .
    Ten kształt , ta klawiatura , wygląda jak dragon , smok , rzuca się mocno w oczy , gry wszystkie mi zapierdzielają ,
    Bateria trzyma mi bardzo długo , masakra , nie oddam go za inny laptop . nawet za tego predatora , czy acera .
    Kupujcie Lenovo legio y520 i wmacniajcie go . Polecam . nie będziecie żałowac

  2. Bardzo dobry sprzęt. Dodatkowo teraz lenovo sprzedaje legiony w pakiecie z premium care. Rewelacyjny pomysł, 5 dni na naprawę w serwisie albo zwrot pieniędzy i naprawiony sprzęt. Plus dla producenta!

  3. Przy dellu nie warty tego aby go obok położyć.Gry jako tako,reszta straszny ślimazara i to niby ma 4 rdzenie.Mam Della o gorszych parametrach i śmiga.Legion z odpaleniem przeglądarki pierdo…. się jakby był lampowy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię

Exit mobile version