Zwiedzając pustkowia w Star Wars Jedi: Fallen Order, natrafić można na wiele ciekawych miejsc. Czasem są to zapierające dech w piersiach ogromne instalacje, a czasem małe monumenty. Jeden z nich jest wybitnie wyjątkowy. UWAGA: dla niektórych może to być niewielki spojler dotyczący gry.
Monument, o którym tu mowa, jest połączony z tak zwanym echem. Są to projekcje, które dzięki Mocy może odczytywać nasz bohater, zyskując tym samym dodatkowe informacje o tym, co działo się w danym miejscu. Jedno echo nie dotyczy jednak wydarzeń z gry, a z naszego świata – i prawdziwej osoby.
Choć samo echo opisuje niejakiego Mar Ti “Bucky” Kam’Rona, Mistrza Jedi, to pomnik ten, ze złożonym przy nim kapeluszem, upamiętnia Martina Camerona. Zmarłego niedawno ojca jednego z twórców gry, Nicholasa Camerona – projektanta poziomów w Star Wars Jedi: Fallen Order.
[JFO Spoilers]
For #JediFallenOrder, I was lucky enough to do the level design of an iconic snowy planet (that I won't name atm)! While you explore it, you may happen across something special. An echo about Mar Ti "Bucky" Kam'Ron.
That echo is a tribute to my dad (1/5) pic.twitter.com/gM7drvbG3d
— Nicholas G Cameron (@RamblingCameron) November 19, 2019
Martin również był ogromnym fanem Gwiezdnych Wojen i twórcą gier, pracującym dla LucasArts – to on pracował nad tak kultowymi grami jak Secret of Monkey Island czy X-Wing. Tym bardziej ten niewielki pomnik ze wspaniałym widokiem na świat gry jest naszym zdaniem naprawdę niezwykłym i pięknym hołdem. Tym ważniejszym, że jego umieszczenie w grze nie zależało jedynie od Nicholasa. Przy realizacji pomysłu pracowało łącznie 9 osób.
Zobacz: Star Wars Jedi: Fallen Order postawi przeciwko nam kilkadziesiąt rodzajów wrogów
Czy to nie piękne, że gry, oprócz przenoszenia nas do fantastycznych, kultowych światów, mogą się w ten sposób łączyć z naszym?