Ubisoft sporo zaryzykował zmieniając kierunek rozgrywki dla nowej odsłony Assassin’s Creed. Deweloperski hazard w tym przypadku okazał się słuszny…
Tasiemiec bytujący niezmiennie na pieniądzach graczy, wreszcie przepoczwarzył się w prawdopodobnie najlepszą odsłonę serii od czasów Assassin’s Creed II. Według wielu użytkowników Steam, to udana metamorfoza gry z gatunku akcji RPG do niemal rasowego RPG-a. Świadczą o tym informacje zaczerpnięte z bazy Steam.
Zaskoczy Was pewnie wiadomość o tym, że w Assassin’s Creed Odyssey w momencie największego szczytu grało jednocześnie aż 62 tys. osób. Co prawda, w tej kategorii CS:GO lub DOTA 2 nie wyprzedzi, ale zapewnił sobie miejsce w TOP10 najliczniej ogrywanych produkcjach.
Warto wspomnieć, że franczyza Assassin’s Creed z roku na rok coraz lepiej radziła sobie pod kątem liczby graczy, jednak dopiero teraz można powiedzieć o dużym sukcesie. Kiedy pojawiła się pierwsza część, było to raptem 1266 graczy. Po kolejnych ośmiu odsłonach zliczono niecałe 42 tys., a teraz wynik ten wzrósł o niemal 50%.
Ubisoft chyba w końcu poszedł po rozum do głowy i przestał odcinać kupony od swojej marki. Jej ewolucja to dobry krok w kierunku nie tylko lepszej sprzedaży, ale też wprowadzenia do gatunku czegoś „świeżego”. Oficjalnie wiemy, że w 2019 nie będzie kolejnej części z serii, toteż mając więcej czasu na produkcję gry są szanse, że za dwa lata Francuzi wypuszczą Assassin’s Creed w nowej formule, może multiplayer, która powalczy z Battle Royale.