Jakiś czas temu głośno było na temat Babci Skyrim. Wygląda na to, że znalazł się jej rówieśnik, który również jest zapalonym graczem i spędził w grze blisko 20 tysięcy godzin.
Jeden z użytkowników Reddit pochwalił się, że jego 70-telni członek rodziny spędził w Skyrim 19503 godziny. Co w przeliczeniu daje ponad 810 dni czyli 2,25 roku.
Zobacz: Uragun z datą premiery w Early Access, nowym trailerem i darmowym demem w trakcie…
Takim kozakiem okazał się wujek autora wpisu, który obecnie przebywa na emeryturze, ale w Skyrim gra z pasją już od czasu premiery gry. Według niego, wujek ma włączoną grę niemal przez cały czas. To tłumaczy skąd tak wiele godzin ma nabite na liczniku.
Jak zauważa inny z użytkowników Reddit:
Nawet jeśli tylko połowę tego czasu spędzono na faktycznym graniu, nadal daje to cały rok.
Krewny „Wujka” dodaje, że pomimo tak imponującej liczby godzin, nadal brakuje mu pięciu osiągnięć, większość z nich zdobył w sposób pasywny podczas rozgrywki. Co więcej, gra on z modami, które blokują możliwość wybijania achrivementów. A mi zawsze wydawało się, że naklepanie 250 godzin, to dużo.