Specyfikacja
Prawdą jest, że od samego patrzenia można zakochać się w sprzęcie, ale w relacjach między człowiekiem a komputerem ważne jest mówienie sobie o wszystkim, aby po czasie nie doszło do spięć na tle wydajności. Dlatego odłóżmy na bok miłostki do wyglądu zewnętrznego i upewnijmy się, czy nasze uczucia do gamingu nie zostaną zabite przez źle dobrane podzespoły. MSI Nightblade MI3 w recenzowanej konfiguracji przedstawia się następująco…
- Procesor: Core i5-8400 6 rdzeni, 6 wątków, 2,8 GHz 4 GHz UHD Intel 630
Płyta główna: MSI MS-B9181, chipset Intel H310
Karta graficzna: MSI GTX 1060 6GB GDDR5
RAM: 8 GB DDR4 2400 MHz SO-DIMM
Dyski: Intel SSD 600p 128 GB, Seagate BarraCuda 2 TB, 7200 obr/min
Karty sieciowe: Intel Dual Band Wireless-AC 946, GigaBit LAN (Intel WGI219V)
Zasilacz: MSI 350 W 80+ Bronze
System: Windows 10 Home
Mini-jednostkę wyposażono w procesor 8. generacji Intel Core i5-8400. Jest to wariant 6-rdzeniowy z 6 wątkami logicznymi. W bazowych nastawach wykonuje obliczenia z częstotliwością taktowania 2,8 GHz, lecz nie ucieka się od cięższej pracy ułatwiając ją sobie w trybie turbo przy 4,0 GHz. Gdy nie ma potrzeby generowania wymagającej animacji możemy skorzystać z jego pokładowego GPU UHD Intel 630.
Dość kurczowo związany jest z płytą główną w autorskim wydaniu MSI – MS-B9181. Wiemy o niej tyle, ile sam producent chciał, żebyśmy wiedzieli. Korzysta z chipsetu H310, ponadto obsłuży maksymalnie dwa dyski M.2 i 2 kości pamięci w wariancie SO-DIMM (czyli w wersji dla laptopów) o maksymalnej pojemności do 32 GB. Szkoda, że nie dane nam było zobaczyć takiej liczby RAM-u w bankach. Tutaj było to tylko 8 GB w jednej kostce DDR4 2400 MHz z referencyjnym opóźnieniem CL17.
Co do gniazda PCI-e wypełnia je zawodnik o dość dobrej opinii nadanej przez wielu graczy. Za renderowanie grafiki odpowiedzialna jest karta GTX 1060 w wersji 6 GB GDDR5. Sugerując się wyglądem jej chłodzenia i taktowaniem GPU (1544-1759 MHz) można potwierdzić niemal w 100%, że jest to model MSI OC V1. Warta odnotowania jest także szerokość szyny 192-bitowej oraz liczba jednostek CUDA, która wynosi tu 1280.
Prawdopodobnie nie istnieje gotowiec bez wad. Nawet jeśli nie możemy znaleźć ich w podstawowych podzespołach to wystarczy pogrzebać nieco głębiej. Nie inaczej jest z MSI Nightblade MI3. Najsłabszym punktem mini-komputera jest zasilacz, a raczej jego ograniczona moc. Co prawda, ma odpowiednie kwalifikacje (80+ Bronze), ale oferuje jedynie 350 W. To oznacza, że jest skrojony idealnie do tej właśnie specyfikacji i kiepsko zniesie dalszą modyfikację. Oczywiście, nie będzie problemu po dołożeniu jednej kości pamięci i kolejnego dysku oraz zamiany GTX 1060 na GTX 1070, ale gdy rozmarzymy się na temat wydajniejszej karty graficznej, np. GTX 1080, to na bank zabraknie nam Watów. Wówczas upgrade komputera będzie wymagać również wymiany zasilacza.
Na koniec słów kilka o równie istotnym magazynie na dane. Na wolne miejsce nie mogliśmy narzekać, bowiem pod ręką były dwa dyski. Na instalację systemu przeznaczono z oczywistych powodów 128 GB dysk Intel SSD 600p w formacie M.2 2280 z interfejsem PCI-e x4 NVMe. Wieść niesie, że odczytuje dane z prędkością 770 MB/s i zapisuje je nie przekraczając 450 MB/s.
Większe partycje w systemie były utworzone z dysku 3,5” Seagate BarraCuda o pojemności 2 TB. To chyba aż nadto, żeby pomieścić jednocześnie kilka grubych gierek. Jego szybkość pracy niestety będzie ograniczał interfejs SATA III. Mimo prędkich talerzy rozkręcających się do 7200 obr/min nie pobije rekordu prędkości odczytu (600 MBps/s) i zapisu danych (210 MBps/s).